Rosja. Kolejny rosyjski oligarcha nie żyje. Dmitrij Zelenow zmarł po upadku ze schodów

Nie żyje kolejny rosyjski oligarcha. Dmitrij Zelenow miał stracić życie po upadku ze schodów. 50-latek był współwłaścicielem jednej z największych film deweloperskich w Moskwie przełomu XX i XXI wieku. Mężczyzna dołączył do długiej listy rosyjskich oligarchów, którzy zmarli w niejasnych okolicznościach.

Niezależna rosyjska agencja internetowa Baza poinformowała 17 grudnia po południu, że w Antibes (Riwiera Francuska) zmarł rosyjski oligarcha Dmitrij Zelenow. Właściciel niegdyś największej grupy deweloperskiej Don-Stroi był przeciwnikiem wojny. 

Zobacz wideo Czemu Rosjanie atakują infrastrukturę krytyczną w Ukrainie?

Rosja. Rosyjski oligarcha Dmitrij Zelenow zmarł po upadku ze schodów

Jak czytamy, 9 grudnia 50-latek uczestniczył w kolacji z przyjaciółmi, a po północy źle się poczuł i opuścił spotkanie. "Dmitrij wypadł przez barierkę, uderzając głową o podłoże" - podaje Baza. Jak czytamy, karetka pojawiła się po pięciu minutach i przetransportowała Zelenowa do szpitala na oddział intensywnej terapii.

10 grudnia rano policja poinformowała przyjaciół mężczyzny, że ten zmarł. "Wiadomo także, że krótko przed śmiercią Zelenow przeszedł operację naczyń krwionośnych: miał problemy z sercem" - dodaje Baza. Zdarzenie zostało potwierdzone przez prokuratora Republiki Grasse w rozmowie z nicematin.com.

Firma Don-Stroy Group of Companies, której Zelenow był współwłaścicielem, jako pierwsze zbudowała elitarne kompleksy mieszkaniowe w Moskwie - podaje Baza. Sam Zelenow przez kilka lat znajdował się na liście rosyjskich miliarderów "Forbesa". "Po kryzysie finansowym w 2008 roku został wraz ze wspólnikiem zmuszony do spłaty długów firmy" - czytamy.  

Więcej aktualnych wiadomości z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Łukaszenka: Białoruś nigdy nie będzie wrogiem Rosji. Inaczej skończylibyśmy jak UkrainaŁukaszenka: Gdyby Białoruś była wroga Rosji, skończyłaby jak Ukraina

Lista rosyjskich oligarchów, którzy zmarli w tajemniczych okolicznościach, wydłuża się

Zelenow dołączył do długiej listy rosyjskich oligarchów, którzy zmarli w tajemniczych okolicznościach w ciągu ostatnich miesięcy. Jeszcze pod koniec stycznia znalezione zostało ciało 60-letniego Leonida Schulmana, menadżera wysokiego szczebla w Gazpromie. Mężczyzna został znaleziony powieszony. 25 lutego, dzień po inwazji Rosji na Ukrainę, na luksusowym osiedlu pod Sankt Petersburgiem znaleziono ciało 61-letniego Aleksandra Tiulakowa, dyrektora Gazpromu - mężczyzna także miał odebrać sobie życie.

Kilka dni później, 28 lutego, 66-letni Michaił Watford, rosyjski oligarcha ukraińskiego pochodzenia, który dorobił się na handlu ropą i gazem, miał popełnić samobójstwo w swojej rezydencji pod Londynem. Mężczyzna od dwóch lat mówił, że znajduje się na rosyjskiej liście osób do zlikwidowania. 

Pod koniec marca znaleziono w mieszkaniu w Niżnym Nowogrodzie w Rosji ciało Wasilija Mielnikowa oraz jego żony i synów (4 i 10 lat). Wszyscy zginęli od ciosów nożem. 43-letni Wasilij Mielnikow był właścicielem firmy Medstom, w której zarobił miliardy dolarów. Rosyjscy śledczy, jak podały tamtejsze media, "nie znaleźli żadnych śladów świadczących o tym, że do mieszkania dostały się osoby nieupoważnione", co ma sugerować, że zbrodni na rodzinie dokonał Mielnikow, który później odebrał sobie życie.

Suzuki silniki zaburtoweInwestycja, która zwróci się już za parę miesięcy. Pieniądze to sprawa drugorzędna

18 kwietnia znaleziono w mieszkaniu w Moskwie ciało byłego wiceprezesa Gazprombanku Władisława Awajewa oraz jego żony i 13-letniej córki. Zginęły od strzałów z broni palnej. Komitet Śledczy Rosji podał zaraz po odkryciu zbrodni, że "według jednej ze wstępnych wersji śledztwa głowa rodziny, 50-letni Władisław Awajew, mógł zabić swoją żonę Elenę i ich córkę, po czym popełnił samobójstwo".

Kolejnego dnia w Hiszpanii, w willi na Costa Brava, znaleziono ciało Siergieja Protosenji, który do 2015 roku był członkiem zarządu największego niezależnego producenta gazu ziemnego - Novateku. Według wstępnych ustaleń 55-letni mężczyzna zabił siekierą żonę i córkę, po czym popełnił samobójstwo.

Na początku maja zginął Andriej Krukowski, 37-letni dyrektor generalny kurortu "Krasnaja Polana" w Soczi, który należy do Gazpromu. Mężczyzna miał umrzeć w wyniku upadku na szlaku górskim. W maju pisaliśmy natomiast o śmierci byłego szefa Łukoila Aleksandra Subbotina, który zmarł podczas sesji u szamana. 

Jak podaje nicematin.com, w lipcu zmarł 61-letni Jurij Woronow, dyrektor generalny i założyciel firmy, która pracowała nad kontraktami dla Gazpromu - Astra-Shipping. Mężczyzna został znaleziony martwy w basenie swojej rezydencji w Petersburgu z postrzałem głowy. Z kolei prezes koncernu Łukoil Rawil Maganow, miał wypaść z okna na szóstym piętrze Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie. We wrześniu zmarł także 39-letni Iwan Pieczorin - jeden z czołowych menedżerów rosyjskiej Korporacji na rzecz Rozwoju Dalekiego Wschodu i Arktyki.

Do listy rosyjskich potentatów zmarłych w tajemniczych okolicznościach Italy24 dodaje także 52-letniego Pawła Pczełnikowa, byłego kierownika Kolei Rosyjskich, który został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Moskwie, Dmitrija Gołoszczapowa - syna oligarchy Konstantina Gołoszczapowa - który zmarł cztery dni po ucieczce ojca na Białoruś, a także oligarchę Jewgienija Palanta, który wraz ze swoją żoną Olgą został zasztyletowany w swoim rodzinnym domu w Moskwie. Radio Wolna Europa wspomina natomiast o 43-letnim dyrektorze generalnym KVDR Igorze Nosowie, który miał umrzeć w wyniku udaru. 

Władimir PutinTajemnicza seria zgonów rosyjskich oligarchów. Siedmiu w ciągu 3 miesięcy

Więcej o: