We Francji wielkie rozczarowanie po porażce w finale mistrzostw w Katarze. Macron pociesza piłkarzy

We Francji wielkie rozczarowanie po porażce w finale piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Trójkolorowi przegrali z Argentyną po rzutach karnych. W regulaminowym czasie gry padł remis 2:2, po dogrywce był wynik 3:3. Konkurs "jedenastek" zakończył się zwycięstwem Argentyńczyków 4-2.

To prawdziwy cios dla kibiców i komentatorów, którzy do ostatniej chwili wierzyli w zwycięstwo Trójkolorowych.

"Łzy są wszędzie, na twarzach wszystkich 'Niebieskich'" - mówił komentator telewizji TF1 po końcowym gwizdku polskiego arbitra Szymona Marciniaka.

Dziennikarze stacji pocieszali się wyjątkowym występem Kyliana Mbappé, który zdobył w finale hat-tricka i stał się królem strzelców mundialu, z ośmioma trafieniami na koncie. "Ten chłopak jest twarzą francuskiego futbolu na nadchodzące lata" - podkreślił komentator pierwszego kanału telewizji.

Wynik finału skomentował też prezydent Emmanuel Macron, który kibicował piłkarzom z trybun w Katarze.

"Powiedziałem im, że jesteśmy bardzo smutni, szczególnie po takiej porażce. Byliśmy blisko celu. Ale powiedziałem też, że przysporzyli na wiele dumy i emocji, i że jest to jeden w najpiękniejszych finałów mundialu, który przeżyliśmy" - oświadczył szef francuskiego państwa.

Katar 2022. Argentyna piłkarskim mistrzem świata. "Legendarny mecz"

Komentatorzy są zgodni - ten mecz przejdzie do historii futbolu. "Potrzebna byłaby cała książka, aby opisać finał tych mistrzostw, który był z pewnością najpiękniejszym w historii" - stwierdza "Equipe". "To legendarny mecz" - wtóruje mu dziennik "Le Figaro", który pisze też o "rozpaczy kibiców".

W Paryżu kilka minut po zakończeniu meczu opustoszały Pola Elizejskie, na których planowano długie świętowanie w przypadku zwycięstwa.

Zobacz wideo 30 mln za wyjście z grupy na Mistrzostwach Świata? Tyle chciał dać premier Morawiecki
Więcej o: