To prawdziwy cios dla kibiców i komentatorów, którzy do ostatniej chwili wierzyli w zwycięstwo Trójkolorowych.
"Łzy są wszędzie, na twarzach wszystkich 'Niebieskich'" - mówił komentator telewizji TF1 po końcowym gwizdku polskiego arbitra Szymona Marciniaka.
Dziennikarze stacji pocieszali się wyjątkowym występem Kyliana Mbappé, który zdobył w finale hat-tricka i stał się królem strzelców mundialu, z ośmioma trafieniami na koncie. "Ten chłopak jest twarzą francuskiego futbolu na nadchodzące lata" - podkreślił komentator pierwszego kanału telewizji.
Wynik finału skomentował też prezydent Emmanuel Macron, który kibicował piłkarzom z trybun w Katarze.
"Powiedziałem im, że jesteśmy bardzo smutni, szczególnie po takiej porażce. Byliśmy blisko celu. Ale powiedziałem też, że przysporzyli na wiele dumy i emocji, i że jest to jeden w najpiękniejszych finałów mundialu, który przeżyliśmy" - oświadczył szef francuskiego państwa.
Komentatorzy są zgodni - ten mecz przejdzie do historii futbolu. "Potrzebna byłaby cała książka, aby opisać finał tych mistrzostw, który był z pewnością najpiękniejszym w historii" - stwierdza "Equipe". "To legendarny mecz" - wtóruje mu dziennik "Le Figaro", który pisze też o "rozpaczy kibiców".
W Paryżu kilka minut po zakończeniu meczu opustoszały Pola Elizejskie, na których planowano długie świętowanie w przypadku zwycięstwa.