- Dziś będziemy świadkami zwycięstwa, ducha walki. Te mistrzostwa kolejny raz udowadniają, że różne kraje i narodowości mogą rozstrzygać, kto jest najsilniejszy w sprawiedliwej grze, a nie w igraniu z ogniem, na zielonej murawie, a nie na czerwonym polu bitwy. To marzenie wielu ludzi. Rywalizacja zawodników sprawia, że świętujemy pokojowo. Każdy ojciec na świecie chciałby zabrać swojego syna na mecz piłkarski, a każda matka chciałaby, żeby jej syn wrócił z wojny. Ukraina dąży do pokoju bardziej niż do czegokolwiek innego - mówi Zełenski na nagraniu, które jego biuro przesłało w sobotę amerykańskiej telewizji CNN. Decyzją FIFA apel ukraińskiego prezydenta nie zostanie pokazany przed finałem mundialu w Katarze.
Zełenski podkreśla w filmiku, że Ukraina "zaproponowała światu formułę absolutnie sprawiedliwego pokoju". - Oferujemy to, bo na wojnie nie ma mistrzów. Nie może być remisu, więc ogłaszam inicjatywę zorganizowania tej zimy szczytu, który zjednoczyłby wszystkie narody świata wokół sprawy globalnego pokoju - mówi.
- Stadiony i trybuny pustoszeją po meczach, tak jak po wojnie pustoszeją miasta. Dlatego wojny muszą kończyć się niepowodzeniem, a pokój staje się zwycięzcą, tak jak jest teraz tutaj, w Katarze. Mistrzostwa Świata, a nie wojna światowa. To możliwe - stwierdza prezydent Ukrainy i apeluje na koniec: - Proszę, wesprzyjcie Ukrainę w naszych wysiłkach na rzecz przywrócenia pokoju i zostańcie orędownikami pokoju. Bądźmy razem świadkami finału i końca wojny. Chwała Ukrainie i szczęśliwego dnia Katarze.
Całe orędzie Wołodymyra Zełenskiego do kibiców można zobaczyć poniżej:
Biuro prezydenta Ukrainy przekazało telewizji CNN, że FIFA uznała orędzie Wołodymyra Zełenskiego za zbyt polityczne. Dodano, że w piątek kopia tekstu przemówienia została przesłana do siedziby FIFA w Szwajcarii.
"W apelu prezydenta nie ma nic politycznego, co nadawałoby polityczne zabarwienie wydarzeniu sportowemu, a mianowicie nie ma subiektywnych ocen, sygnałów politycznych, a tym bardziej oskarżeń" - oświadczyła kancelaria Zełenskiego w wiadomości do CNN, dodając, że "jest jeszcze czas, by FIFA naprawiła swój błąd".
Więcej informacji o wojnie w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl >>>
"FIFA nie powinna się obawiać, że podczas światowego święta piłki nożnej, które reprezentuje pokój, zostaną usłyszane słowa pokoju" - napisano w oświadczeniu.