Zwłoki "Baby June" dryfowały po oceanie. Po czterech latach ustalono, kim była dziewczynka

Amerykańscy policjanci rozwiązali sprawę sprzed czterech lat. Dzięki genetycznej genealogii ustalili tożsamość "Baby June", której ciało dryfowało po oceanie przed czterema laty. W stan oskarżenia została postawiona matka dziewczynki. Grozi jej dożywocie lub kara śmierci.

Ciało noworodka zostało odkryte 1 czerwca 2018 r. w oceanie w pobliżu wschodniego wybrzeża Florydy - przełęczy Palm Beach Inlet. Po czterech latach policji udało się ustalić tożsamość dziewczynki nazwanej przez nich "Baby June" oraz jej rodziców. 

 

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zwłoki "Baby June" dryfowały po oceanie. Przed sądem stanie matka dziewczynki 

Matką dziewczynki okazała się 29-letnia Arya Singh. Śledczy ustali, że 30 maja 2018 r. kobieta przebywała na plaży, w pobliżu której 48 godz. później znaleziono zwłoki dziecka. Co więcej, okazało się, że w kolejnych dniach w swojej przeglądarce internetowej wyszukiwała informacji na temat zdarzenia.

Jak przekazali funkcjonariusze na konferencji prasowej, nikt z bliskich nie wiedział o tragedii, a za śmierć niemowlęcia "odpowiedzialna jest wyłącznie" kobieta. W 2018 roku ojciec "Baby June" zeznał, że jego dziewczyna - Arya - powiedziała mu o ciąży, ale się "nią zajęła". - Myślał, że być może dokonała aborcji - powiedziała detektyw Britanny Christoffel.

Z kolei Arya zeznała, że nie wiedziała o ciąży, nie wiedziała również, czy dziewczynka przyszła na świat żywa. - Zanim dziecko trafiło do kanału, było już martwe - powiedzieli śledczy. Kobieta została zatrzymana w czwartek (14 grudnia). 17 stycznia odpowie przed sądem za morderstwo pierwszego stopnia. Jeśli zostanie skazana, grozi jej dożywocie lub kara śmierci - podaje CBS News.

 

"Odtworzyliśmy drzewo genealogiczne noworodka"

Śledczy w sprawie "Baby June" wykorzystali genetyczną genealogię śledczą. - Odtworzyliśmy drzewo genealogiczne noworodka i zidentyfikowaliśmy jego bliskich, a następnie ustaliliśmy związek z podejrzanym - przekazała funkcjonariuszka Julie Sikorsky.

Dzięki analizie DNA można ustalić tożsamość - o ile istnieje próbka do porównania. Gdy laboratorium kryminalne nie ma do niej dostępu, z pomocą przychodzi genealogia genetyczna. Dziedzina zajmuje się badaniem więzi rodzinnych pomiędzy ludźmi poprzez ustalanie pokrewieństwa genetycznego. "W tym celu tworzone są olbrzymie bazy danych, przechowujące materiał genetyczny pozyskany od ludzi z różnych populacji na całym świecie" - czytamy na stronie genetyka.bio.

Śledczy przesłali próbkę DNA "Baby June" do bazy FamilyTreeDNA, dzięki czemu byli w stanie zidentyfikować krewnego dziecka, w tym przypadku matkę - Aryę Singh.