Ukraińskie władze informowały, że Rosja wystrzeliła co najmniej 60 rakiet. Jak przekazał rzecznik administracji wojskowej Kijowa, Mychajło Szamanow ukraińska obrona powietrzna strąciła w rejonie miasta 37 z 40 rosyjskich rakiet. Wojskowy dodał, że był to jeden z największych rosyjskich ataków rakietowych od początku wojny.
Burmistrz Kijowa Witalij Kliczko napisał, że uderzenia rakiet zniszczyły infrastrukturę energetyczną, co spowodowało przerwy w dostawach wody w ukraińskiej stolicy. Czasowo wstrzymano kursowanie metra, gdyż stacje są wykorzystywane jako schrony.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Jurij Ihnat, rzecznik ukraińskich Sił Powietrznych przekazał, że Rosjanie użyli samolotów bombowych Tu-22M3. Na niebie zauważono również myśliwce MiG-31. Wojskowy zaznaczył, że Rosjanie po raz pierwszy użyli samolotów Tu-95, które wystartowały z rejonu miasta Engels w obwodzie saratowskim. Rakiety wystrzelono również z północnej części morza Kaspijskiego.
- Wróg chciał masowo rozproszyć uwagę obrony przeciwlotniczej, chciał nas utrzymać w pewnym napięciu, aby jak najwięcej pocisków trafiało w cele - podkreślił Ihnat.
W obwodzie dniepropietrowskim ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła 10 rosyjskich pocisków - informował tamtejszy gubernator Walentyn Rezniczenko.
W Krzywym Rogu rakieta spadła na budynek mieszkalny. Zginęły dwie osoby, a pięć zostało rannych, wśród nich dwoje dzieci. Pod gruzami budynku mogą być jeszcze ludzie.
Władze obwodu charkowskiego przekazał, że rosyjskie pociski spadły na obiekty infrastruktury krytycznej. Mer Charkowa Igor Terechow napisał w serwisie telegram, że ostrzał spowodował "kolosalne zniszczenia" infrastruktury, głównie systemu energetycznego. W mieście nie ma prądu, ogrzewania, ani wody.
Ukraińskie koleje państwowe informowały, że rosyjskie ataki odcięły od elektryczności linie w Charkowie, w obwodach donieckim i dniepropietrowskim. Na inne trasy wysłano pociągi z lokomotywami spalinowymi.
Także Połtawa została całkowicie odcięta od dostaw energii elektrycznej. W całym kraju dochodzi do planowanych wyłączeń prądu w celu naprawy zniszczonej infrastruktury.
Zastępca szefa kancelarii prezydenta Kyryło Tymoszenko za pośrednictwem mediów społecznościowych zaapelował do Ukraińców, by nie ignorowali alarmów i pozostali w schronach.
Rosja od października niemal co tydzień bombarduje ukraińską infrastrukturę energetyczną po tym, jak armia poniosła klęski na polu walki. Ukraińscy żołnierze systematycznie odbijają zajęte wcześniej przez Rosjan tereny, a walki są niezwykle krwawe.
Ukraińskie władze ostrzegły tymczasem, że Rosja planuje przeprowadzić po Nowym Roku nową lądową ofensywę. Pierwszy jej etap, który Moskwa rozpoczęła 24 lutego, nie powiódł się. Rosjanie musieli wycofać się z większości zajętych pierwotnie terenów. Nie udało się także zdobyć ukraińskiej stolicy.