Jak informuje Reuters, powołując się źródło mające wiedzę na temat afery korupcyjnej, przyznanie się Giorgiego do przyjmowania łapówek w celu wpływania na decyzje Parlamentu Europejskiego w sprawie Kataru "znacząco przyczyniło się" do śledztwa prowadzonego przez belgijskich śledczych. Według tego samego źródła, Giorgi, starał się oczyścić swoją partnerkę Kaili od wszelkich oskarżeń.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Na antenie greckiej telewizji adwokat Evy Kaili zapewniał o niewinności polityczki i podkreślał, że Greczynka nie przyjęła żadnych łapówek.
- [Kaili - red.] oświadcza, że jest niewinna i nie ma nic wspólnego z kupowaniem wpływów przez Katar
- zaznaczył.
Katar również zaprzeczył, jakoby próbował przekupić europosłów.
Państwo Katar kategorycznie odrzuca wszelkie próby powiązania go z oskarżeniami o niewłaściwe postępowanie. Jakiekolwiek powiązanie katarskiego rządu z doniesieniami jest bezpodstawne
- powiedział Reutersowi w czwartek katarski urzędnik w odpowiedzi na pytania o rzekome próby wpłynięcia Kataru na decyzje Parlamentu Europejskiego.
W swoich zeznaniach Giorgi miał powiedzieć również, że podejrzewa, że pieniądze od Kataru mogli otrzymać: belgijski eurodeputowany Marc Tarabella oraz włoski europoseł Andrea Cozzolino.
Tarabella, który wcześniej potwierdził, że jego dom został przeszukany, nie przyznał się do zarzutów. Agencja nie mogła ustalić, czy Giorgi przedstawił jakiekolwiek dowody na zarzuty wobec polityków.
Cozzolino nie odpowiedział na prośbę agencji Reutera o komentarz w tej sprawie, ale przekazał włoskim agencjom informacyjnym, że nie jest objęty dochodzeniem, nie był przesłuchiwany oraz nie przeszukano jego biura.
Parlament Europejski odwołał we wtorek z funkcji wiceprzewodniczącej izby Evę Kaili. Za jej odwołaniem europosłowie zagłosowali niemal jednomyślnie - 625 osób było za, jedna przeciw, dwie wstrzymały się od głosu. Eva Kaili jest jedną 4 osób aresztowanych dotąd w ramach głośnego śledztwa belgijskiej policji.
W czwartek Parlament Europejski przegłosował za projektem rezolucji w sprawie powołania komisji, która zbada kwestię korupcji w tej instytucji.
Europosłowie w projekcie rezolucji pisali, że są zbulwersowani wydarzeniami ostatnich dni. Deputowani domagają się powołania specjalnej komisji, która będzie badała przypadki domniemanego przekupywania przez państwa trzecie europosłów, ich asystentów i innych pracowników instytucji unijnych.