Projekt rezolucji zgłoszony w Kongresie wzywa prezydenta Bidena do podjęcia kroków w celu zawieszenia lub odebrania Rosji praw w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Korespondent Polskiego Radia w Białym Domu zapytał rzecznik prezydenta USA, czy Joe Biden popiera te starania i czy uważa ten cel za osiągalny.
Rzeczniczka prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre stwierdziła, że działania Rosji w Ukrainie są pogwałceniem Karty Narodów Zjednoczonych. - Uważamy za oburzające, że stały członek Rady Bezpieczeństwa narusza Kartę ONZ i prowadzi brutalną wojnę w Ukrainie - stwierdziła.
Przyznała, że wyrzucić Rosji z Rady Bezpieczeństwa się nie da.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
- Gdyby istniała procedura zawieszenia Rosji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, podjęlibyśmy ją natychmiast. Niestety, nie spodziewamy się, aby zasady ONZ się zmieniły - tłumaczyła.
Karine Jean-Pierre przypomniała, że USA udało się doprowadzić do zawieszenia Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ. Zapowiedziała też, że Waszyngton skoncentruje się na izolowaniu Rosji na forum międzynarodowym oraz kontynuowaniu polityki sankcji.
Po informacjach prasowych, że Stany Zjednoczone planują przekazanie Ukrainie systemów Patriot, Kreml oświadczył, że staną się one uprawnionym celem rosyjskich ataków i ostrzegł przed "nieprzewidywalnymi konsekwencjami". Poproszona o komentarz w tej sprawie rzeczniczka Białego Domu podkreśliła, że to Rosja jest agresorem w konflikcie z Ukrainą.
- Robimy dokładnie to, co prezydent Biden powiedział prezydentowi Putinowi, że jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, zapewnimy pomoc w obronie Ukrainy - powiedziała Karine Jean-Pierre.
Rzeczniczka prasowa Białego Domu dodała, że na razie nie ma do ogłoszenia żadnych nowych pakietów pomocy wojskowej dla Ukrainy. Podkreśliła jednak, że Stany Zjednoczone będą wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne. Karine Jean-Pierre nie powiedziała, czy w kolejnym pakiecie pomocy wojskowej dla Kijowa znajdą się systemy Patriot.