Dmitrij Miedwiediew chce stworzyć nową partię. Radykalny odpowiednik "miękkiego" Putina

Część dotychczasowych zwolenników Władimira Putina zaczyna przechodzić na stronę Dmitrija Miedwiediewa, wynika z ustaleń ukraińskich służb wynika. Poparcie kolejnych polityków ma skutkować tym, że były prezydent Rosji planuje już założyć nowe ugrupowanie. Partia ta ma być jeszcze bardziej radykalna niż Jedna Rosja Putina.

Jak podaje Narodowe Centrum Oporu Ukrainy, rosyjskie elity polityczne spodziewają się "turbulencji" we władzach Rosji po zakończeniu wojny w Ukrainie. Niektórzy są zdania, że dojdzie wówczas do podziału w rządzie, a nawet jego rozpadu. Z tego powodu zaczęły tworzyć się pewnego rodzaju "fronty" poparcia wokół osób, które być może przejmą władzę po Władimirze Putinie. 

Zobacz wideo Borys: Putin chce doprowadzić do wielkiego mrozu na Ukrainie i dewastacji ich gospodarki

Rosja. Dmitrij Miedwiediew chce zjednoczyć radykałów niezadowolonych z działań Putina

Jedna z grup poparcia ma być kreowana wokół byłego prezydenta Rosji, a obecnie wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który jest jednym z polityków najbardziej wykorzystującym sytuację na froncie do budowania własnej pozycji. Kolejnym krokiem Miedwiediewa ma być utworzenie nowej partii.

Z założeń wynika, że będzie ona radykalnym odpowiednikiem Jednej Rosji Władimira Putina. Miedwiediew chce w ten sposób zjednoczyć radykałów niezadowolonych z "miękkości" obecnego prezydenta.

Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Na zły nastrój wśród polityków w Rosji mają wpływać także nieoficjalne informacje na temat liczby Rosjan poległych na wojnie w Ukrainie. Z danych kanału General SVR wynika, że 11 grudnia Putin został poinformowany przez Ministerstwo Obrony o tym, że "wojskowa strata operacyjna personelu" Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej wynosi 95 tysięcy 657 osób. Informacja ta nie została jednak podana w mediach. 

"Kolejne dane o stratach żołnierzy powinny wpłynąć w piątek 16 grudnia. Raport będzie aktualizowany raz w tygodniu" - czytamy na kanale.

Więcej o: