Ukraiński portal obozrevatel.com, powołując się na materiał propagandowego, religijnego kanału telewizyjnego Spas, informuje o specyficznych modlitewnikach, które trafiają do rosyjskich najeźdźców atakujących Ukrainę. W programie widać księży, którzy przybyli do Donbasu - w okupowanej przez Rosjan części Ukrainy - by rozdać żołnierzom Władimira Putina "wojskowe" modlitewniki.
W książeczce rzuca się w oczy modlitwa za rosyjskiego dyktatora. "Dajcie Zwycięstwo Naczelnemu Dowódcy Władimirowi, odważnemu Archaniołowi i miłującemu Boga Władcy Rosji" - można przeczytać w jednym z wersów. Nad modlitwą widnieje symbol krzyża, a po jego lewej i prawej stronie znajdują się karabiny szturmowe Kałasznikow.
Władimir Putin nazywany jest w modlitewniku "archaniołem - przywódcą niebiańskich zastępów", tym samym będąc porównywanym do archanioła Michała. Zgodnie z tradycją chrześcijańską, Mika’el miał jako pierwszy wystąpić przeciwko Lucyferowi, który zbuntował się przeciwko Bogu i nakłonił do tego 1/3 aniołów. Michał statecznie wygrał walkę z Szatanem. W kościelnych pismach nazywany jest przez to archaniołem - najważniejszym z aniołów, głową armii aniołów, a także "księciem aniołów" lub aniołem stróżem chrześcijan, którego celem jest walka ze złem. Często przedstawiany jest z wagą do odmierzania dobrych uczynków lub z ognistym mieczem.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Porównanie to zapewne nawiązuje do propagandowych bzdur głoszonych pod adresem Ukrainy. Na początku wojny Putin twierdził, że w kraju tym "rządzą sataniści", których trzeba pokonać. Według analizy "The New York Timesa", rosyjscy politycy w październiku zaczęli zmieniać retorykę i nazywać Ukraińców nie "nazistami", a właśnie "satanistami". Tym samym mówią też częściej nie o rzekomej "denazyfikacji", a właśnie "desatanizacji".
Poza tym w modlitwie podkreślona jest "wielka rola Rosji", a kraj ten nazwano "wielkim, potężnym, sławnym i wszechmocnym państwem". W jednym z wersów żołnierze modlą się także o wygranie walk w obwodzie donieckim w Ukrainie.
Jak zauważa ukraiński serwis, ostatnio w Rosji zaczęto modlić się za "cara" Putina. Zaczęło się to w listopadzie po tym, jak Cyryl mówił o "królewskim statusie" Putina wskazując, że powinni siedzieć obok siebie - jak dawniej czynili to właśnie patriarcha i car.