Ursula von der Leyen: Szantaż energetyczny Rosji się nie powiódł. Kolejna zima może być trudniejsza

- Unia Europejska zabezpieczyła wystarczającą ilość gazu na tę zimę - powiedziała Ursula von der Leyen. - Ale w przyszłym roku może go zabraknąć, jeśli Rosja jeszcze bardziej ograniczy dostawy - dodała szefowa Komisji Europejskiej.
Zobacz wideo Dlaczego planowane powołania do wojska są konieczne? Pytamy eksperta

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Ursula von der Leyen podkreśliła, że obywatele państw unijnych mogą czuć się bezpiecznie, ponieważ zabezpieczono wystarczającą ilość gazu. Inaczej sytuacja może jednak wyglądać w przyszłym roku. - Rok 2023 może być znacznie trudniejszy niż ten. Pomimo działań, które podjęliśmy, w przyszłym roku może nam zabraknąć 30 miliardów metrów sześciennych gazu - powiedziała.

- Europa musi zwiększyć wysiłki na kilku polach. Jest możliwe, że Rosja jeszcze bardziej ograniczy dostaw gazu, a Chiny zniosą restrykcje covidowe, a to spowoduje wzrost zapotrzebowania gazu do poziomu sprzed pandemii - zaznaczyła szefowa Komisji Europejskiej. Jak dodała, państwa członkowskie będą musiały przyspieszyć wprowadzanie odnawialnych źródeł energii i zwiększyć środki ukierunkowane na efektywność energetyczną.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow (zdjęcie ilustracyjne) Kiedy Ukraina wznowi kontrofensywę? Minister obrony: To zależy od pogody

Kiedy porozumienie ws. kolejnych sankcji wobec Rosji?

- Trudno na razie o zgodę na dziewiąty pakiet sankcji z powodu różnic zdań wśród krajów członkowskich - przyznał w Brukseli szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. - Myślałem początkowo, że dziś [w poniedziałek - red.] rano damy zielone światło, ale jeszcze jednak nie, może do końca dnia będzie to możliwe. Są jednak kwestie, które muszą być uzgodnione. Może dziś, może jutro osiągniemy porozumienie, nie będzie to łatwe, bo są różnice wśród krajów - powiedział.

W ubiegłym tygodniu oczekiwano, że w poniedziałek sankcje już będą obowiązywały. Okazało się jednak, że piątkowe spotkanie ambasadorów unijnych państw zakończyło się bez porozumienia. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka ustaliła, że powodem były propozycje dotyczące złagodzenia sankcji i kolejnych wyłączeń. Na to nie było zgody między innymi Polski i krajów bałtyckich. - Chcemy sankcji, ale nie za wszelką cenę - komentował w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia jeden z unijnych dyplomatów.

Pożar w Rosji Kolejny pożar w Rosji. Płonie centrum handlowe pod Moskwą

Więcej o: