Serbowie w Kosowie blokują drogi. Nasila się napięcie na granicy. Starcia z policją UE

EULEX, policja Unii Europejskiej w Kosowie poinformowała, że na jeden z jej pojazdów opancerzonych w okolicy rzucono granat ogłuszający. Serbowie protestujący w Kosowie zablokowali w niedziele główne drogi. O przywrócenie spokoju apeluje już szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

Serbscy protestujący w północnym Kosowie zablokowali w niedziele główne drogi. Doszło do starć z funkcjonariuszami policji - także służb UE - podaje agencja Reutersa. W ostatnich dniach przede wszystkim na północy Kosowa widać rosnące napięcie pomiędzy tymi dwoma bałkańskimi państwami po tym, jak nieznani sprawcy zastrzelili i zranili kosowskiego policjanta.

EULEX, misja Unii Europejskiej, której zadaniem jest patrolowanie północnej części Kosowa, poinformowała, że w sobotę wieczorem na jeden z jej pojazdów opancerzonych w okolicy rzucono granat ogłuszający, ale nikt nie odniósł obrażeń.

Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji, ostrzegł, że Unia nie będzie tolerować przemocy wobec członków swojej misji.

"Unia Europejska nie będzie tolerować ataków na EULEX Kosowo (policyjna misja Unii Europejskiej na terenie Kosowa - przyp. red) ani stosowania brutalnych, przestępczych aktów na północy. Barykady muszą zostać natychmiast usunięte przez grupy kosowskich Serbów. Spokój musi zostać przywrócony" - apelował na Twitterze.

Późnym wieczorem w sobotę kosowska policja poinformowała, że znalazła się pod ostrzałem w różnych miejscach w pobliżu jeziora graniczącego z Serbią. Siły powiedziały, że musiały odpowiedzieć ogniem w samoobronie. Nie pojawiły się jednak doniesienia o ofiarach i rannych.

Policja w Prisztinie poinformowała, że były policjant Dejan Pantic został we wtorek aresztowany za rzekome ataki na biura państwowe, wybijanie okien w biurach komisji wyborczych oraz funkcjonariuszy policji i urzędników wyborczych.

Serbowie chcą rozmieszczenia wojsk na terenie Kosowa

Prezydent Serbii na konferencji prasowej przekazał, że Belgrad formalnie zwróci się do dowódcy sił NATO KFOR, czyli międzynarodowych sił pokojowych NATO działających na terenie Kosowa, o pozwolenie na rozmieszczenie wojsk w północnej części tego kraju. Aleksandar Vucic jednocześnie przyznał, że wniosek najprawdopodobniej zostanie odrzucony.

Zobacz wideo Ponad stu uchodźców z Afganistanu wylądowało na lotnisku w stolicy Kosowa

Serbscy urzędnicy tłumaczą, że Belgrad ma takie prawo na mocy postanowień rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która doprowadziła do zakończenia wojny w 1999 roku.

Wcześniej o możliwości wprowadzenia wojsk serbskich na teren Kosowa mówiła premierka Serbii Ana Brnabić. Biuro premiera Kosowa Albina Kurtiego stwierdziło, że każdy taki ruch ze strony Serbii byłby "aktem agresji" i wskazaniem "tendencji do destabilizacji regionu".

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Agencja Reutera informuje, że jest to pierwsza prośba ze strony Belgradu o rozmieszczenie wojsk w Kosowie na mocy tej rezolucji. Według dokumentu Serbia może rozmieścić nawet tysiąc funkcjonariuszy wojska, policji i służb celnych w miejscach kultu prawosławnego, na obszarach zamieszkałych przez serbską większość i na przejściach granicznych, jeśli zgodę na takie rozwiązanie wyrazi dowództwo KFOR.

Rośnie napięcie na Bałkanach. Kosowo przekłada wybory

W najbliższym tygodniu w Kosowie miały odbyć się wybory w północnych gminach regionu po tym, jak przedstawiciele etnicznych Serbów zrezygnowali ze swoich stanowisk w listopadzie, aby zaprotestować przeciwko decyzji rządu Kosowa o zakazie wydawania przez Serbię tablic rejestracyjnych.

Vjosa Osmani, prezydentka Kosowa, po spotkaniu się z liderami politycznymi swojego kraju zdecydowała o zmianie daty wyborów. Do urny mieszkańcy tych regionów nie pójdą 18 grudnia, lecz 23 kwietnia 2023 roku.

Minister spraw wewnętrznych Kosowa Xhelal Zvecla powiedział w sobotę, że po aresztowaniu byłego serbskiego policjanta oskarżonego o atakowanie centrów wyborczych i urzędników niektóre drogi na północy zostały zablokowane przez "grupy ekstremistyczne".

Aleksandar Vucic Serbia składa wniosek do NATO o rozmieszczenie wojsk w Kosowie

Więcej o: