W sobotę 10 grudnia rano wybuchł pożar w pałacu Łopuchina, niegdyś oddziale Państwowego Muzeum Sztuk Pięknych im. Puszkina w Moskwie. Jak podaje prorządowa agencja TASS, budynek pochodzi z końca XVII wieku.
"Zapalił się budynek kompleksu osiedlowego z końca XVII wieku. Obecnie znaleziono źródło pożaru: płoną stropy między drugim piętrem a poddaszem" - podaje rosyjska agencja, powołując się na anonimowe źródło. Jak czytamy, w wyniku ognia miało dojść do zawalenia się posadzek międzykondygnacyjnych, w wyniku czego urazu doznał jeden ze strażaków. Pożar miał objąć powierzchnię 50 metrów kwadratowych.
Okoliczności zdarzenia ustala prokuratura. W piątek rano media informowały natomiast o pożarze ogromnego centrum handlowego Mega Khimki. Jak podaje BBC, ogień objął powierzchnię 18 metrów kwadratowych. "Podpalenie jest badane jako możliwa przyczyna pożaru, ale uważa się, że bardziej prawdopodobnym czynnikiem wyzwalającym jest usterka elektryczna" - napisano. W zdarzeniu zginęła co najmniej jedna osoba. "To jak kalendarz adwentowy rosyjskich pożarów, każdego ranka dostajesz nowy" - napisał ironicznie jeden z użytkowników Twittera w komentarzu pod filmem zamieszczonym na kanale Nexta.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Państwowa Policja prowadzi dochodzenia karne w blisko 48 tysiącach sprawach dotyczących zbrodni popełnionych przez rosyjskie wojsko w Ukrainie. "Od początku rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę Państwowa Policja Ukrainy wszczęła 47 651 postępowania karne w sprawie przestępstw popełnionych na terytorium Ukrainy przez żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i ich wspólników" - głosi komunikat ministerstwa spraw wewnętrznych.
Resort oświadczył, że na terenach wyzwolonych odkryto 48 miejsc, w których Rosjanie bezprawnie przetrzymywali i torturowali ludzi.