Coroczne spotkanie Władimira Putina i członków Rady Praw Człowieka przy prezydencie Rosji odbędzie się w środę (7 grudnia). Przewodniczący Rady, Walerij Fadiejew, miał uzgodnić z administracją tematy, których przedstawiciele nie powinni poruszać z dyktatorem - podał niezależny rosyjski portal Meduza, powołując się na ustalenia portalu Verstka.
Do sprawy odniósł się już rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który zaprzeczył doniesieniom. Stwierdził, że nie została przygotowana żadna lista pytań.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Z informacji, które miały zostać potwierdzone u dwóch członków Rady Praw Człowieka, wynika, że spotkanie nie potrwa długo. Lista "zakazanych" tematów jest też dość obszerna.
Nie będzie można rozmawiać o karach za rozpowszechnianie "fake newsów" o rosyjskiej armii i wojnie. Przypomnijmy, 4 marca rosyjska Duma Państwowa zatwierdziła przepisy przewidujące karę do 15 lat pozbawienia wolności za świadome publikowanie "fałszywych informacji" - czyli sprzecznych ze stanowiskiem władz wiadomości o siłach zbrojnych. Prawo jest jawną próbą uciszenia świadomych obywateli, którzy wiedzą, że "specjalna operacja" to pełnowymiarowy atak na Ukrainę.
Do tabu należą również starty Rosji na ukraińskim froncie, kwestia mobilizacji i protestów matek zwerbowanych żołnierzy oraz egzekucja dezertera z grupy Wagnera - Jewgienija Nużyna. 11 listopada mężczyzna został zwrócony Rosjanom w ramach wymiany jeńców. Dwa dni później w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym mężczyźnie roztrzaskano głowę przy użyciu kowalskiego młota. - To nie nasza sprawa - skwitował wówczas rzecznik Putina.
O czym zatem członkowie Rady Praw Człowieka przy prezydencie Rosji będą rozmawiać? Dyktator "z przyjemnością" podyskutuje o sankcjach nałożonych przez Zachód na Rosję, sytuacji uchodźców czy przepisach zakazujących "propagandy LGBTQ+".
Nikt nie liczy na poruszenie "palących" tematów. "O ile w 2017 r. na spotkaniu z Putinem radni dyskutowali o ułaskawieniu więźniów politycznych, wolności zgromadzeń, a nawet 'kampanii prześladowania dysydentów' w Rosji, o tyle w 2021 r. mówili o wprowadzeniu kodów QR w transporcie publicznym, polityce migracyjnej oraz ochronie praw obywateli w środowisku cyfrowym" - czytamy na portalu Verstka.
17 listopada Władimir Putin powołał kilkoro nowych członków Rady Praw Człowieka, m.in.: korespondenta wojennego Aleksandra Kotsa, dziennikarza tabloidu "Komsomolskaja Prawda", Julię Bełechową z Wszechrosyjskiego Frontu Ludowego (organizacji, która prowadzi zbiórki pieniędzy na wsparcie separatystycznych sił w Donbasie), a także Elenę Szyszkinę, członkinię partii Wolny Donbas.
Oczywiście prezydent usunął jednocześnie przeciwników wojny w Ukrainie. Wśród zredukowanych jest: Nikołaj Swanidze, który w liście otwartym do Putina wezwał do ograniczenia kary śmierci w obwodzie donieckim, Igor Kaljapin, przewodniczący Komitetu Przeciw Torturom i Aleksander Wierchowski - czołowy analityk ksenofobii w Rosji.