"Financial Times" ogłosił, że człowiekiem roku 2022 został prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Brytyjski dziennik opublikował duży tekst z sylwetką Zełenskiego, który rozpoczyna proste i jednocześnie trudne do zrealizowania marzenie.
Chciałbym łowić ryby z synem, złapać karpia w Dnieprze
- mówi prezydent kraju, który Rosjanie zaatakowali 24 lutego br. W uzasadnieniu "Financial Times" stwierdza, że "44-latek zapisał się w historii dzięki niezwykłemu pokazowi przywództwa i hartu ducha".
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Owo przywództwo i hart ducha pokazał Zełenski, zostając w Kijowie. Odmowa ewakuacji z jego ojczyzny stała się jednym z pierwszych symboli oporu wobec agresji Rosjan. Zełenski powiedział Amerykanom, że "potrzebuje amunicji, a nie podwózki". W rozmowie z "Financial Times", prezydent Ukrainy wspomina pierwsze dni wojny.
Jestem bardziej odpowiedzialny niż odważny. Po prostu nienawidzę zawodzić ludzi
- mówi Zełenski. Ocenia, że jego decyzja o pozostaniu w Kijowie była "zaskoczeniem dla Ukraińców i zachodnich sojuszników, którzy mieli niskie oczekiwania wobec politycznych przywódców kraju".
"Financial Times" zwraca uwagę, że przed napaścią Rosji na Ukrainę, rodacy traktowali Zełenskiego jak "coś w rodzaju żartu, amatora próbującego sprostać wyzwaniu wysokiego urzędu".
Stał się uosobieniem odwagi i odporności narodu ukraińskiego w jego walce z rosyjską agresją. To właśnie z tych powodów Financial Times wybrał Zełenskiego na człowieka roku. [...] Zełenski wykorzystuje media społecznościowe do nieustannej agitacji na rzecz zachodniego wsparcia wojskowego i finansowego, przekształcając trudną sytuację swojego narodu w moralny nacisk na przywódców Europy i Stanów Zjednoczonych
- wylicza brytyjski dziennik.
W poniedziałek Rosjanie przeprowadzili zmasowane ataki rakietowe w całej Ukrainy. Alarm bombowy ogłoszono na niemal całym terytorium kraju. W wielu miastach i obwodach słychać wybuchy. Z informacji prasowych wynika, że Rosjanie wystrzelili dziś co najmniej 50 rakiet. Słychać było wybuchy między innymi w obwodach winnickim, czerkaskim i kirowohradzkim, a także w obwodzie kijowskim, oraz w Odessie. W co najmniej 6 obwodach pracowała ukraińska obrona przeciwpowietrzna.
Jak powiedział rzecznik ukraińskich sił powietrznych pułkownik Jurij Ihnat Rosjanie wystrzelili rakiety za pomocą bombowców strategicznych z rejonu Morza Kaspijskiego i Wołhodońska, a także z okrętów z Morza Czarnego. Wojskowy zaznaczył, że Rosjanie mogą dziś dokonać kilku fal ataków.
To kolejny zmasowany atak rakietowy dokonywany przez Rosjan w ostatnich tygodniach. Poprzedni, z 23 listopada, wycelowany głównie w infrastrukturę energetyczną doprowadził do tak zwanego blackoutu, czyli czasowego odcięcia dostaw prądu na terenie większości ukraińskich obwodów.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>