Pekka Haavisto podczas pobytu na posiedzeniu OBWE w Łodzi udzielił wywiadu japońskiej agencji Kyodo. Jak powiedział, w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę "zmieniły się realia bezpieczeństwa w Europie".
Jak powiedział fiński minister spraw zagranicznych, groźby nuklearne Moskwy sprawiły, że Finlandia, która dzieli z Rosją granicę o długości 1300 km, zastanawia się, jak reagować i gdzie szukać wsparcia, jeśli sama zostanie poddana takiej retoryce. Jak przyznał, te obawy były jednym z powodów, które skłoniły Finlandię do historycznej decyzji dla jej bezpieczeństwa i zwrócenia się ku NATO.
Po inwazji Rosji na Ukrainę Szwecja i Finlandia podjęły starania o wstąpienie do NATO. Wniosek Finlandii został złożony w maju. Na członkostwo muszą się zgodzić wszystkie państwa należące do Sojuszu. W zamian za poparcie wniosku Szwecji i Finlandii Turcja zażądała, aby kraje te zajęły twardsze stanowisko wobec ugrupowań kurdyjskich. Pod koniec listopada szef NATO Jens Stoltenberg wezwał do przyspieszenia akcesji Finlandii i Szwecji do Sojuszu. Ze wszystkich trzydziestu członków Paktu Północnoatlantyckiego ratyfikacji nie dokonały jeszcze Węgry i Turcja.
- Finlandia i Szwecja wywiązały się ze swych zobowiązań. Nadszedł czas na sfinalizowanie procesu akcesyjnego i na powitanie tych krajów jako pełnoprawnych członków NATO - oświadczył Jens Stoltenberg.