Rzecznik niemieckiego rządu poinformował, że Olaf Scholz wezwał Władimira Putina do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu - w tym wycofanie rosyjskich wojsk z okupowanych terenów.
- Kanclerz potępił w szczególności rosyjskie naloty na infrastrukturę cywilną w Ukrainie i podkreślił determinację Niemiec we wspieraniu Ukrainy w zapewnieniu jej zdolności obronnych przed rosyjską agresją - podkreślił rzecznik.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Władimir Putin powiedział z kolei Olafowi Scholzowi, że pomoc państw zachodnich Ukrainie jest "destrukcyjna" i zaapelował, aby Berlin "przemyślał" swoje działania. "Zwrócono uwagę na destrukcyjną politykę państw zachodnich, w tym Niemiec, które pompują w kijowski reżim broń i szkolą ukraińskie wojsko. Wszystko to, jak również wszechstronne wsparcie polityczne i finansowe dla Ukrainy, sprawia, że Kijów całkowicie odrzuca ideę jakichkolwiek negocjacji" - przekazała, jak podaje "The Guardian", Moskwa.
"Rosyjskie siły zbrojne przez długi czas powstrzymywały się od wymierzania ataków w niektóre cele w Ukrainie, ale obecnie takie środki stały się wymuszoną i nieuniknioną odpowiedzią na prowokacyjne ataki Kijowa na rosyjską infrastrukturę cywilną, w tym most krymski i obiekty energetyczne. Dotyczy to również ataku terrorystycznego na rurociągi Nord Stream i Nord Stream 2, którego okoliczności należy zbadać w sposób przejrzysty, z udziałem odpowiednich rosyjskich agencji" - czytamy dalej.
Kreml oznajmił również, że chce rozwiązania dyplomatycznego, a Putin zawsze był otwarty na rozmowy. Jednak - zdaniem Rosji - komplikuje je odmowa uznania przez Waszyngton rosyjskiej aneksji terytoriów ukraińskich. Należy podkreślić, że są to stwierdzenia propagandowe: Moskwa nie dąży do dialogu, tylko wysyła do Ukrainy coraz to nowych żołnierzy.
Scholz i Putin rozmawiali także o kryzysie żywnościowym na świecie, wywołanym wojną w Ukrainie. Strony zgodziły się pozostawać w regularnym kontakcie.
W czwartek ukraiński koncern energetyczny DTEK poinformował, że po kolejnych rosyjskich ostrzałach prawie połowa sieci elektrycznych w Ukrainie uległa zniszczeniom. Od października Rosjanie prowadzą z premedytacją ostrzał infrastruktury krytycznej na Ukrainie, pozbawiając miliony mieszkańców dostępu do prądu i ciepłej wody.
Rosjanie ostatniej doby szturmowali pozycje Ukraińców w Donbasie. Tam też ukraińska armia kontratakowała w kierunku rosyjskich pozycji. W nocy na cywilne obiekty w obwodach donieckim, ale też charkowskim i dniepropietrowskim spadały rosyjskie pociski.