Federalna ława przysięgłych uznała za winnych 57-letniego Stewarta Rhodesa i 53-letniego Kelly'ego Meggsa, lidera oddziału organizacji na Florydzie. Stawiano im rzadko ścigany zarzut podżegania do przewrotu, za co grozi do 20 lat więzienia.
12-osobowa ława przysięgłych uniewinniła z kolei trójkę innych członków organizacji - Kennetha Harrelsona, Jessicę Watkins i Thomasa Caldwella - którym stawiano zarzut podburzania do buntu. Uznano ich jednak za winnych drobniejszych przestępstw, takich jak utrudnianie postępowania.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W sumie pięciu członków grupy zostało oskarżonych o spisek mający na celu utrzymanie Donalda Trumpa u władzy i obalenie wyników wyborów prezydenckich w 2020 roku, które wygrał demokrata Joe Biden. Podczas prawie dwutygodniowego procesu w Waszyngtonie prokuratorzy twierdzili, że członkowie Oath Keepers (Strażnicy Przysięgi) "wymyślili plan zbrojnej rebelii, spiskując, by przeciwstawić się siłą rządowi Stanów Zjednoczonych".
6 stycznia 2021 roku tysiące zwolenników ustępującego prezydenta Donalda Trumpa w proteście przeciwko wynikom wyborów prezydenckich z listopada 2020 roku, które Donald Trump podważał, wtargnęło do Kapitolu Stanów Zjednoczonych. Obie izby Kongresu prowadziły w tym czasie obrady mające potwierdzić zwycięstwo Joe Bidena w wyborach z listopada 2020 roku.
Po dostaniu się do budynku uczestnicy szturmu dopuszczali się licznych aktów wandalizmu i rabunku, zanim po kilku godzinach zostali usunięci przez siły policyjne. W rezultacie wydarzeń na Kapitolu śmierć poniosło pięć osób, a co najmniej 138 policjantów zostało rannych.