Do dramatu doszło we wczesnych godzinach porannych. Fala błota i gruzu przetoczyła się w dół wzgórza w stronę małego miasteczka Casamicciola Terme. Powodem osuwiska były ulewne deszcze.
Wydarzenie wywołało chaos informacyjny. Początkowo informowano o ośmiu ofiarach śmiertelnych, ale doniesienia te zdementował minister spraw wewnętrznych Włoch Matteo Piantedosi. Zmieniały się również dane dotyczące liczby poszukiwanych - według różnych źródeł od 10 do 12 osób jest poszukiwanych.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
W akcji poszukiwawczo-ratowniczej udział bierze 70 strażaków oraz funkcjonariusze Obrony Cywilnej. Do dyspozycji mają 20 pojazdów, dwa helikoptery, drony. Działania ratownicze komplikują trudne warunki pogodowe.
Ewakuowano około 200 osób. Premierka Włoch Giorgia Meloni oświadczyła, że jest w bliskim kontakcie z ministrem ochrony ludności i lokalnymi władzami. Podziękowała też ratownikom za służbę.
- Występują pewne trudności w akcji ratunkowej, ponieważ warunki pogodowe są nadal trudne - powiedział dziennikarzom w Rzymie minister spraw wewnętrznych Matteo Piantedosi. Cytuje go Agencja Reutera.
Ischia to gęsto zaludniona wulkaniczna wyspa oddalona o około 30 kilometrów od Neapolu, Uchodzi za atrakcję turystyczną ze względu na gorące źródła.