Ramzan Kadyrow udostępnił w piątek 25 listopada zdjęcie ze spotkania z Władimirem Putinem. Na fotografii widać roześmianego przywódcę Czeczenii i równie uradowanego dyktatora Rosji.
"Na spotkaniu z Naczelnym Wodzem (Putinem - red.) rozmawialiśmy o udziale jednostek czeczeńskich w Ukrainie. Poinformowałem o udanym obsadzaniu w Republice Czeczeńskiej nowych jednostek Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej i Gwardii Narodowej Rosji bojownikami, którzy mają już doświadczenie w działaniach wojennych" - przekazał Kadyrow, dołączając selfie z Putinem.
Przywódca Czeczenii po raz kolejny wykazał więc gotowość wysłania swoich "bojowników" na front w Ukrainie. Warto dodać, że tzw. kadyrowcy są nazywani prześmiewczo "TikTokowym wojskiem", ponieważ żołnierze ci trzymają się głównie z dala od walk, co nie przeszkadza im rejestrować swoich "osiągnięć" w mediach społecznościowych - np. ze strzelania do drzew lub niewidzialnego pociągu.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
"Podczas rozmowy Władimir Władimirowicz zwrócił uwagę na wielki wkład naszego regionu i szczególne osiągnięcia naszych żołnierzy na linii frontu - ich ducha walki i doświadczenie, rekrutację i szkolenie oddziałów ochotniczych. Naczelny Wódz podkreślił, że dzisiejsza Rosja jest krajem zżytych patriotów, który radzi sobie z atakami Zachodu jak jedna, wielka i przyjazna rodzina" - pisał dalej w propagandowym stylu. "Władimir Władimirowicz podziękował naszym chłopakom za poświęcenie, patriotyzm i wysokie wyniki na froncie. Ani przez sekundę nie wątpię, że Rosja pod przewodnictwem naszego silnego prezydenta wygra tę walkę" - napisał Ramzan Kadyrow.
Na zdjęciu w oczy rzuca się stół, który oddziela dyktatorów. Władimir Putin jest znany z tego, że w indywidualnych rozmowach stara się zachować dystans.