"Premier Mateusz Morawiecki złożył w Kijowie symboliczną wiązankę przed Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu. Wielki Głód wybuchł na ziemiach Ukrainy w latach 1932-33 i był wynikiem zbrodniczej polityki Związku Radzieckiego" - poinformowała Kancelaria Premiera na Twitterze.
Następnie odbyło się spotkanie Trójkąta Lubelskiego. Wzięli w nim udział szefowie rządów Polski, Ukrainy i Litwy - Mateusz Morawiecki, Denys Szmyhal oraz Ingrida Šimonyte. "Omówiliśmy aktualne problemy i wyzwania, a także podpisaliśmy wspólne oświadczenie, w którym uzgodniliśmy szereg naszych stanowisk" - poinformował ukraiński premier.
W oświadczeniu strony potwierdziły gotowość do zintensyfikowania dyskusji w NATO w sprawie zaproszenia Ukrainy do negocjacji akcesyjnych w związku ze zbliżającym się szczytem w Wilnie, podkreśliły znaczenie dalszego wzmacniania pomocy militarnej, finansowej i humanitarnej dla Ukrainy, a także potwierdziły dalszy udział w odbudowie Ukrainy. Poparto też rozpoczęcie negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE niezwłocznie po zatwierdzeniu przez Komisję Europejską pozytywnej oceny realizacji zaleceń dotyczących wniosku o członkostwo.
W piątek o wizycie szefa polskiego rządu w Ukrainie informowała stacja RMF FM. Z nieoficjalnych doniesień dziennikarzy wynikało, że o przyjazd Morawieckiego w najbliższym czasie poprosili prezydent Wołodymyr Zełenski i premier Denys Szmyhal. Tematem rozmów miał być m.in. zintensyfikowany ruch migracyjny z Ukrainy do Polski, który jest spodziewany w związku z masowym ostrzeliwaniem ukraińskich miast i niszczeniem infrastruktury energetycznej.
W piątek w KPRM odbyło się spotkanie premiera, ministrów i wojewodów w tej sprawie.
"Nadchodząca zima będzie szczególnie trudna dla ukraińskiej społeczności. Ludność cywilna, pod ciągłymi atakami rosyjskich rakiet, pozbawiana jest regularnie dostępu do prądu, ciepła oraz bieżącej wody. Jesteśmy w stałym kontakcie ze stroną ukraińską, aby monitorować aktualną sytuację humanitarną i potrzeby ukraińskich cywili poszkodowanych w wyniku rosyjskiego barbarzyństwa. Jednocześnie, koordynujemy działania w naszym kraju, które usprawnią przyjęcie potencjalnej fali uchodźców z Ukrainy. Pomożemy osobom, które będą musiały schronić się w naszym kraju" - napisano w komunikacie po spotkaniu.
KPRM podkreśliła, że obecnie nie widać zwiększonego ruchu na granicy z Ukrainą. "Jesteśmy gotowi w każdej chwili uruchomić dodatkowe punkty recepcyjne i łańcuchy logistyczne dla uchodźców" - czytamy.
Z Ukrainy do Polski wjechało w piątek 24 tysiące osób. W przeciwnym kierunku granicę przekroczyło 20 tysięcy ludzi - poinformowała Straż Graniczna. Z danych SG wynika, że od początku prowadzonej w pełnej skali rosyjskiej agresji z Ukrainy do Polski wjechało 7 milionów 983 tysiące osób, a wyjechało ponad 6 milionów 172 tysiące.