Daniłow nie sprecyzował, jak wielu Irańczyków zginęło. Wcześniej izraelskie radio KAN informowało o 10 osobach. Polityk zaznaczył, że ukraińska armia będzie atakowała wszystkich irańskich wojskowych, którzy pojawią się w Ukrainie. - Byli na naszym terenie. Nie zapraszaliśmy ich i jeśli kolaborują z terrorystami i biorą udział w niszczeniu naszego kraju - musimy ich zabić - powiedział Daniłow, cytowany przez Guardiana.
Rosjanie atakują ukraińskie miasta - w tym obiekty cywilne - dronami produkcji irańskiej. Podzespoły w maszynach przechwyconych przez stronę ukraińską mają często niedawną datę produkcji, co świadczy, że i same drony pochodzą prosto z irańskich fabryk. Pod koniec sierpnia agencje informacyjne informowały, że Teheran sprzedał "setki" dronów rosyjskiej armii, a niedawno donosiły o gotowości irańskiego reżimu do dostaw rakiet balistycznych dla wyczerpanej wojną rosyjskiej armii.
Rosjanie używają dronów do ataków w szczególności wymierzonych w infrastrukturę energetyczną i hydrologiczną. Najczęściej używają dronów Shahed-136, przemianowanych w Rosji na Geran-2. Kreml zaprzecza, że w Ukrainie używa irańskich dronów.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W połowie listopada Iran przyznał, że przekazał Rosji drony, ale jeszcze przed wojną. Przeczyła temu sama Ukraina. Stacja Sky News dowiedziała od powiązanego ze służbami bezpieczeństwa anonimowego rozmówcy, że transakcja odbyła się 20 sierpnia. Wówczas w Teheranie wylądowały dwa rosyjskie samoloty, co mają potwierdzać zdjęcia satelitarne.
Jeden z samolotów dostarczył 140 mln euro w gotówce. Na pokładzie drugiego znalazło się uzbrojenie, które miało trafić do Ukrainy, ale przejęli je Rosjanie: rakiety przeciwpancerne Brytyjczyków (NLAW), oraz Amerykanów (Javelin), a także przeciwlotnicza rakieta Stinger - informuje źródło Sky News.