Francja wstrząśnięta kolejnym zabójstwem nastolatki. "To mogła być moja córka"

Francuska policja aresztowała mężczyznę, który jest podejrzany o zgwałcenie i zamordowanie 14-latki. To kolejne brutalne morderstwo nastolatki we Francji w przeciągu zaledwie kilku tygodni.

Do aresztowania 31-latka doszło w piątek. Mężczyzna jest podejrzany o zgwałcenie i zabicie 14-letniej Vanesy. Jak podaje Reuters, mężczyzna miał wepchnąć dziewczynkę do swojego samochodu, gdy wychodziła ze szkoły w miejscowości Tonneins na południu Francji.

Ciało nastolatki znaleziono 18 listopada w opuszczonym budynku. Podejrzany został szybko zidentyfikowany dzięki nagraniom z kamer monitoringu. 

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

"To dziecko naszego miasta". Francja wstrząśnięta zabójstwem nastolatki

Prokurator przekazał w sobotę reporterom, że kiedy policjanci udali się do mieszkania mężczyzny w miejscowości Marmande, ten miał tam na nich czekać i na ich widok powiedzieć: "wiem, dlaczego tu jesteście". 31-latek przyznał się do popełnienia przestępstwa.

Śledczy poinformowali też, że mężczyzna w 2006 roku, kiedy miał zaledwie 15 lat, został skazany na 15 dni więzienia za napaść seksualną na innego nieletniego.

Danto Rinaudo, burmistrz Tonneins powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że rodzice nastolatki, którzy są pochodzenia kolumbijskiego, chcą pochować ciało swojej córki w Grenadzie w Hiszpanii, gdzie rodzina mieszkała przez kilka lat przed przeprowadzką do Francji. - Ludzie są zaniepokojeni. To mogła być moja córka, moja siostra. Dla nas to dziecko naszego miasta - powiedział Rinaudo.

Przekazał również, że uruchomiona została zbiórka pieniędzy na wsparcie rodziny dziewczyny. Z kolei serwis internetowy Ouest-France poinformował, że w piątek w Tonneins w związku z tragedią ma odbyć się "biały marsz".

Zobacz wideo Kwaśniewski: Oczekiwałbym, że zostanie podjęta decyzja o nadaniu Ukrainie statusu kandydata do UE

Francja. Brutalne morderstwo 12-latki w Paryżu

To kolejne brutalne morderstwo nastolatki, jakie odnotowano na przełomie zaledwie kilku tygodni we Francji. W połowie października w Paryżu 24-letnia kobieta zabiła 12-letnią Lolę. Nastolatka wcześniej była torturowana i gwałcona. 

Sąd nakazał tymczasowe aresztowanie kobiety. 24-latka złożyła obszerne wyjaśnienia. W trakcie zeznań raz przyznawała się do zbrodni, a innym razem zaprzeczała. Ostatecznie opisała, że sprowadziła 12-letnią Lolę do mieszkania swojej siostry, a następnie "popełniła zbrodnię o charakterze seksualnym oraz inne akty przemocy, które spowodowały śmierć dziewczynki". Ciało 12-latki ukryła w walizce.

Więcej o: