Pożar wybuchł w poniedziałek ok. godz. 16 czasu lokalnego. Ogień ugaszono ok. godz. 23. Wiadomo już, że w wyniku zdarzenia zginęło co najmniej 36 osób, dwie są zaginione, a dwie zostały ranne. W akcji brało udział ok. 60 strażaków i ok. 200 ratowników.
Służby poinformowały o zatrzymaniu osób "podejrzanych o popełnienie przestępstwa", ale nie ujawniono szczegółów. Nie podano również informacji na temat możliwych przyczyn pożaru.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Fabryka należy do firmy Kaixinda Trading, na terenie zakładu miały znajdować się m.in. chemikalia.
Agencja AFP wskazuje, że do podobnych zdarzeń i wypadków dochodzi w chińskich zakładach często ze względu na złe standardy bezpieczeństwa i korupcję wśród urzędników.
Wcześniej media donosiły o eksplozji w fabryce chemicznej w pobliskim Taiyuan. Z kolei w czerwcu doszło do wybuchu w fabryce w Szanghaju.
Przed trzema laty w eksplozji w zakładzie w Yancheng zginęło 78 osób. W 2015 r. w wybuchu w fabryce w Tianjin życie straciło 165 osób.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>