69-latek z Anglii, korzystając z wykrywacza metali, natknął się na średniowieczną diamentową obrączkę ślubną w prawie idealnym stanie. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu Thorncombe, w południowo-zachodniej części kraju - podaje CNN.
Jak relacjonuje mężczyzna, początkowo myślał, że to opakowanie po cukierku, bo gdy ją wykopał, była cała pokryta błotem. - Wróciłem do domu, zmyłem błoto i zdałem sobie sprawę, że jest cenniejsza niż myślałem - wspomina.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Pierścionek został wykonany z dwóch splecionych ze sobą części, symbolizujących związek małżeński. Posiada osadzony odwrócony diament. Wewnątrz znajduje się średniowieczny francuski napis o treści: "Ieo vos tien foi tenes le moy", który odnosi się do wiary w miłość.
Eksperci wycenili wartość znaleziska na 30 do 40 tysięcy funtów (od 162,6 tys. do 216,8 tys. zł - przyp.red). Pierścień na aukcję trafi 29 listopada w domu aukcyjnym Noonans.
Ze względu na lokalizację znaleziska i jakość wykonania obrączki eksperci Noonans przypuszczają, że jest to obrączka ślubna należąca do Joan Brook, podarowana jej przez męża Thomasa. "Ich małżeństwo w 1388 r. przyniosło rodzinie Brook wielkie bogactwo, ponieważ Joan była wdową po Robercie Cheddarze, bogatym kupcu sukna i dwukrotnym burmistrzu Bristolu – miasta w zachodniej Anglii" - opisuje CNN.