USA. Strzelanina w klubie dla osób LGBT. Nie żyje pięć osób. "Szybka reakcja bohaterskich klientów"

Pięć osób zginęło, a 18 zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w sobotę w klubie nocnym dla osób LGBT w Colorado Springs w Stanach Zjednoczonych. Osoba podejrzana o dokonanie ataku została zatrzymana.

Lokalna policja kilka minut przed północą w sobotę zaczęła dostawać liczne telefony o strzelaninie w Club Q - nocnym klubie dla osób LGBT w Colorado Springs w stanie Kolorado.

W wyniku strzelaniny zginęło pięć osób, a 18 zostało rannych. Funkcjonariusze zatrzymali jedną osobę podejrzaną o dokonanie ataku. Policja nie ujawnia, jaki był motyw tej osoby.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Podejrzana osoba także została ranna. Policja nie ujawnia, w jaki sposób doszło do zakończenia strzelaniny, choć zaznaczono, że funkcjonariusze nie użyli broni na miejscu.

 

Mogło to oznaczać, że w schwytaniu sprawcy pomogli sami goście klubu. Wskazuje na to też oświadczenie wydane przez Club Q.

Zobacz wideo Jackowski o dawaniu w szyję: To była nieprzemyślana i obraźliwa wypowiedź

USA: strzelanina w klubie dla osób LGBT

"Klub Q jest zdruzgotany bezsensownym atakiem na naszą społeczność. Nasze modlitwy i myśli są ze wszystkimi ofiarami, ich rodzinami i przyjaciółmi" - przekazali pracownicy klubu w oświadczeniu wydanym w mediach społecznościowych.

"Dziękujemy za szybką reakcję bohaterskich klientów, którzy obezwładnili bandytę i zakończyli ten atak nienawiści" - dodano.

Klub nazywa zdarzenie "atakiem z nienawiści". 20 listopada przypada Dzień Pamięci Osób Transpłciowych.

Tragiczny atak na klub Pulse

12 czerwca 2016 roku doszło do zamachu w klubie nocnym środowisk LGBT Pulse w Orlando, w stanie Floryda. W strzelaninie zginęło wtedy 49 osób, a 53 osoby zostały ranne. 

Atak na Pulse pozostaje drugą najbardziej tragiczną strzelaniną dokonaną przez pojedynczego napastnika w historii USA. Więcej osób zginęło tylko podczas strzelaniny w Las Vegas, kiedy napastnik strzelał z 32. piętra hotelu do uczestników festiwalu muzyki country. Zginęło wówczas 59 osób, a niema 900 zostało rannych (ponad 400 osób miało rany postrzałowe).

Po masakrze w Orlando pojawiła się teoria, że sprawca sam był gejem i chciał zemścić się na Latynosach, którzy stanowili większość klienteli Pulse, po tym, jak miał spotkać się z Portorykańczykiem, który nie powiedział mu, że jest zakażony HIV. FBI nie znalazło jednak żadnych dowodów na to, że napastnik był gejem. On sam, podczas połączenia z numerem alarmowym w trakcie strzelaniny, powiedział, że zaatakował klub w zemście za nalot na Irak, w którym zginął jeden z przywódców tzw. Państwa Islamskiego.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: