Śmierć Chaszodżdżiego. USA: Saudyjski książę podejrzany o zabójstwo dziennikarza ma immunitet

Premier Arabii Saudyjskiej Mohammed bin Salman powinien otrzymać immunitet. Tym samym nie może być sądzony w związku ze sprawą zabójstwa dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego - miał stwierdzić Departament Stanu USA.
Zobacz wideo Pszczel o milczeniu generała Gierasimowa: Nie miał instrukcji od swojego szefa

Dżamal Chaszodżdżi był prominentnym saudyjskim dziennikarzem, mieszkającym w USA. Wielokrotnie krytykował saudyjską rodzinę królewską. W październiku 2018 roku został zamordowany w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule. Zarówno tureckie, jak i amerykańskie służby uznały, że było to zabójstwo na zlecenie, a rozkaz wydał saudyjski książę.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

USA: Mohammed bin Salman ma immunitet

W 2020 roku narzeczona dziennikarza Hatice Cengiz pozwała Salmana. Jednak - jak się okazało - w dokumentach sądowych Departament Stanu USA przekazał, że książę koronny powinien otrzymać immunitet. Chodzi o to, że status Mohammeda bin Salmana zmienił się we wrześniu, kiedy został on premierem Arabii Saudyjskiej, a "kwestia immunitetu głowy państwa jest dobrze ugruntowana w prawie międzynarodowym".

Przypomnijmy, morderstwo reportera doprowadziło do pogorszenia stosunków amerykańsko-saudyjskich, a Joe Biden obiecał uczynić Arabię Saudyjską "pariasem". "Jednak zawsze było wysoce nieprawdopodobne, aby Stany Zjednoczone, jako strategiczny partner Arabii Saudyjskiej i dostawca broni, kiedykolwiek miały zamiar ułatwić aresztowanie księcia. (...) Przyznanie mu immunitetu w ten sposób przyniosło ulgę na saudyjskim dworze królewskim i wywołało burzę protestów organizacji praw człowieka, a także narzeczonej Chaszodżdżiego" - podkreśla BBC.

"Dżamal zmarł dzisiaj ponownie" - tak decyzję Departamentu Stanu skomentowała partnerka zamordowanego dziennikarza.

W lipcu tego roku podczas wizyty w Arabii Saudyjskiej Joe Biden rozmawiał z księciem Muhammaden ibn Salmanem o morderstwie dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. - Jasno powiedziałem, co o tym myślę, nie owijałem w bawełnę - zapewnił prezydent. Przywódca Arabii Saudyjskiej zapewniał, że nie miał z tym nic wspólnego.

Więcej o: