"Zmarł świetny radiowiec, znawca amerykańskiej muzyki, DJ i wspaniały kolega. Z Radiem Kampus Michael był od 2014 roku - prowadził niedzielną audycję Mike Check!" - podaje na swoim profilu na Facebooku Radio Kampus.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Michael Moritz był związany m.in. z Radiem Jazz i Radiem PiN. "Michael jako Amerykanin prowadzący audycje po polsku był na pewno inspiracją dla wielu młodszych kolegów radiowców. Radiowy styl Michaela był nie do podrobienia. W swoich audycjach proponował często nieoczywistą i bardzo eklektyczną selekcję. Zdarzało się, że w jednej audycji potrafił miksować Beastie Boys, Jimi Hendrix, Nelly, Panterę i Milesa Davisa" - czytamy.
"Michael był też zawsze duszą towarzystwa i wspaniałym kolegą w radiu i w życiu" - dodaje Radio Kampus.
- Media nie są dla mnie sposobem na zarabianie pieniędzy, chociaż muszę przyznać, że ostatnio zacząłem czerpać z nich zyski. Jednak przez pierwsze sześć lat, kiedy pracowałem w radiu i tworzyłem własną rozgłośnię internetową, prawie nie zarabiałem. To było moje hobby, choć nie sądziłem, że zajmę się tym w Polsce. Zdecydował o tym przypadek. W klubie Akwarium spotkałem się z Mariuszem Adamiakiem, promotorem jazzu w Polsce. Spodobał mu się mój amerykański akcent i zaproponował pracę w ówczesnym Radiu Jazz - mówił radiowiec w 2009 roku w wywiadzie dla portalu Franchising.pl.
Michael Moritz pochodził ze Stanów Zjednoczonych, do Polski przyleciał w latach 90. W latach 2007-2010 był mężem Pauliny Młynarskiej.