Ołeksij Czernyszow poinformował na Facebooku, że Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak rakietowy na obiekty infrastruktury wydobycia gazu we wschodniej części Ukrainy.
"Kilka obiektów zostało zniszczonych, kilka doznało uszkodzeń. Specjaliści Ukrhazdobycza szybko dotarli do uszkodzonych obiektów. Obecnie oceniają konsekwencje i skalę ataku" - przekazał w mediach społecznościowych szef Naftohazu.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Czernyszow poinformował również, że pojawiają się informację o ofiarach śmiertelnych. Pożar, który wybuch po ataku został ugaszony. "Wytrzymajmy to. Wygramy. Odbudujemy się" - napisał.
W Ukrainie panuje trudna sytuacja energetyczna - a temperatura jest coraz niższa. W czwartek śnieg spadł m.in.we Lwowie:
Rosjanie od kilku tygodni niszczą one podstacje elektryczne i elektrociepłownie. Według głównego operatora sieci elektrycznych przerwy w dostawach prądu mogą trwać nawet kilka dni.
Dyrektor wykonawczy ukraińskiego koncernu DTEK Dmytro Sacharuk poinformował, że prądu nie ma obecnie około 40 proc. mieszkańców Ukrainy i nic nie wskazuje na to, by sytuacja w najbliższym czasie się poprawiła. Jak dodał, Ukraińcy będą mieli do czynienia już nie z planowanymi przerwami w dostawach prądu, a z planowymi włączeniami prądu. W wielu regionach prąd będzie włączany na dwie-trzy godziny.
Problemem jest też wwiezienie na teren Ukrainy generatorów prądu. Więcej o tym w poniższym tekście:
Jak podaje BBC, wśród budynków ostrzelanych w ciągu ostatniej doby była m.in. fabryka rakiet w mieście Dniepr, w środkowo-wschodniej części Ukrainy. Jeden z urzędników, którego cytuje stacja, podaje, że ranne zostały 23 osoby.
Kancelaria prezydenta Zełenskiego poinformowała, że w wyniku nocnego ataku na budynki mieszkalne w regionie Zaporoża zginęły cztery osoby. Kolejne ataki na infrastrukturę zostały odnotowane przez urzędników również w obwodach odeskim i charkowskim. W okolicach miasta Nikopol wystrzelono 70 pocisków. Rakiety uszkodziły wiele budynków. Tysiące domów pozostaje bez prądu, mieszkańcy nie mają również dostępu do wody.
Nexta poinformowała, że w nocy Rosjanie ostrzelali również miasto Wilnianśk w obwodzie zaporoskim. Władze Ukrainy przekazały, że w wyniku ataku zginęło siedem osób. Ich ciała zostały wyciągnięte spod gruzu.
- To jest teraz codzienność w Ukrainie - z powodu rosyjskiego terroru. Dlatego tak wiele wysiłku wkładamy w pozyskanie od naszych partnerów nowoczesnych systemów obrony powietrznej i antyrakietowej. Do tego ciągłe działania wojenne na froncie o długości ponad tysiąca kilometrów - powiedział podczas jednego z wystąpień Wołodymyr Zełenski.