Lloyd Austin wyjaśniał na konferencji, że Polska prowadzi postępowanie ws. zdarzenia w Przewodowie i zapewniał, że Stany Zjednoczone mają pełne zaufanie do zdolności naszego kraju, aby śledztwo przeprowadzić rzetelnie. - Dopóki śledztwo nie będzie zakończone, jest za wcześnie, by wyciągać wnioski. Ukraina zaoferowała, że będzie uczestniczyć i pomagać w postępowaniu w największym możliwym stopniu. Nie będziemy w związku z tym zbyt wcześnie mówić o tym, jakie będą wyniki dochodzenia - mówił szef Pentagonu.
- Nasze informacje wspierają jednak to, co powiedział prezydent Duda podczas prezentacji wstępnej oceny. Najprawdopodobniej był to pocisk obronny Ukrainy, ale zobaczymy, jakie będą efekty postępowania - zastrzegł Austin.
Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych zapewniał, że Stany Zjednoczone "nie będą akceptować imperialnych ambicji Putina oraz erozji norm międzynarodowych". - To nie będzie nowa norma - podkreślał. Dodał, że USA będą "stać u boku Ukrainy i jej niezbywalnym prawie do obrony".
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Nasza determinacja jest jeszcze bardziej wzmocniona przez ataki Rosji przeciwko celom cywilnym, które są nie do uzasadnienia - mówił.
Austin, korzystając z okazji, dziękował wszystkim sojusznikom, którzy pomagają Ukrainie, m.in. Szwecji, która dostarcza sprzęt wojskowy oraz Polsce i Niemcom za rolę w szkoleniu ukraińskich żołnierzy. - Wszystkie te inicjatywy przygotowują Ukraińców do konsolidowania ich osiągnięć w kierunku wygranej i przygotowują do ofensywy na wiosnę - zapowiedział.