Prezydent Turcji: "Respektuję deklarację Rosji ws. rakietowego uderzenia w Polskę". I brnie dalej

- Myślę, że uderzenie rakietowe na Polskę nie ma nic wspólnego z Rosją - ocenił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Mówił, że potrzebne jest "dalsze badanie" przyczyn zdarzenia w Przewodowie.

- Respektuję deklarację Rosji w sprawie rakietowego uderzenia na Polskę - powiedział w środę rano czasu polskiego podczas konferencji prasowej prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który przebywa na szczycie G20 w indonezyjskim Bali. Mówił, że istnieje "powszechne wrażenie", że rakieta, która spadła we wtorek w miejscowości Przewodów (woj. lubelskie) nie jest produkcji rosyjskiej i że zamierza rozmawiać z Putinem w tej sprawie.

- Rosja mówi, że ??to [atak rakietowy na Przewodów - przyp. red.] nie ma z nimi nic wspólnego i prezydent USA Joe Biden mówi, że te pociski nie są rosyjskie. To pokazuje, że to nie ma nic wspólnego z Rosją - powiedział Erdogan, cytowany przez Agencję Reutera.

Eksplozja w Przewodowie. Zginęły dwie osoby, podniesiono stan gotowości jednostek wojskowych

We wtorek w miejscowości Przewodów wybuchła rakieta, zginęły dwie osoby. Wieczorem w związku z tym wydarzeniem odbyła się kryzysowa narada w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, po którym rzecznik rządu potwierdził, że doszło do eksplozji. Służby wyjaśniają sprawę, podniesiono stan gotowości jednostek wojskowych. Przed północą zakończyło się nadzwyczajne posiedzenie rządu w tej sprawie.

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

- Apeluję do wszystkich Polaków, aby zachować spokój wokół tej tragedii. Bądźmy rozważni. Nie dajmy sobą manipulować - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej zorganizowanej z wtorku na środę.

- Wiemy o tym, że przez cały praktycznie dzień trwał rosyjski atak rakietowy przeciwko Ukrainie, ale nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów, na to, kto wystrzelił rakietę - apelował natomiast prezydent Andrzej Duda.

Media: Rakieta została wystrzelona przez siły ukraińskie

Agencja Associated Press, powołując się na informacje przekazane przez trzech amerykańskich urzędników, przekazała, że rakieta, która uderzyła w terytorium Polski, została wystrzelona przez siły ukraińskie podczas obrony przed nadlatującymi rosyjskimi pociskami.

Przypomnijmy - prezydent Andrzej Duda zwołał kolejną Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Jej posiedzenie odbędzie się o godzinie 12:00. Wcześniej, o 9:30, w Brukseli odbędzie się spotkanie ambasadorów unijnych krajów, a o godz. 10:00 - ambasadorów państw Sojuszu Północnoatlantyckiego poświęcone wydarzeniom w Polsce.

Po wtorkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego Polska podniosła gotowość bojową niektórych jednostek i rozważa, czy zachodzą przesłanki do użycia Artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego.

Artykuł 4 mówi o konsultacjach sojuszników, jeśli którykolwiek z nich uzna, że jego integralność terytorialna, lub bezpieczeństwo są zagrożone. Polska uruchomiła ten artykuł pod koniec lutego zaraz po rosyjskiej agresji na Ukrainę, a także po jej ataku w 2014 roku. Do tej pory w historii Sojuszu artykuł był wykorzystywany siedmiokrotnie, głównie przez Turcję w związku z wojną w Syrii.

Zobacz wideo Szef BBN: Sprawdzamy, czy są przesłanki, aby uruchomić art. 4. NATO
Więcej o: