Siergiej Ławrow na szczycie miał reprezentować prezydenta Władimira Putina. Na razie nie wiadomo jakie są przyczyny hospitalizacji - AP podaje, że chodzi o chorobę serca.
Informacjom tym zaprzecza rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Razem z Siergiejem Ławrowem czytamy wiadomości i nie możemy uwierzyć własnym oczom: okazuje się, że trafił do szpitala. To oczywiście kłamstwa - podkreśla Maria Zacharowa. Na dowód swoich słów udostępniła nagranie z szefem MSZ.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Przypomnijmy, szczyt G20 rozpocznie się we wtorek. Według wcześniejszych informacji miał się na nim pojawić Władimir Putin, jednak - jak się okazało - rosyjskiego przywódcę zastąpić ma szef MSZ Siergiej Ławrow.
"The Guardian" poinformował, że światowi przywódcy nie są z tego zadowoleni i w ramach protestu nie zrobią sobie tradycyjnego zdjęcia na początku szczytu. Nie chcą bowiem stać obok rosyjskiego dyplomaty.
Ławrow nie jest mile widziany z powodu ataku Rosji na Ukrainę, a także narracji, którą podtrzymywał na poprzednich szczytach. Mówił m.in., że sankcje nakładane na Rosję były równoznaczne z wypowiedzeniem wojny.
Politycy odmówili wspólnego zdjęcia z Siergiejem Ławrowem również w lipcu.