Rosyjski prezenter na wizji: "Nie chcę iść do więzienia". Odmówił komentarza ws. Chersonia [WIDEO]

Rosyjski prezenter telewizyjny Andriej Norkin skomentował na wizji absurdy rosyjskiego prawa. Dziennikarz zwrócił uwagę, że niezależnie od tego, czy pochwali decyzję rosyjskiego resortu obrony o wycofaniu wojsk z Chersonia, czy nie, będzie mu grozić za to kara więzienia. - Nie chcę iść do więzienia - podkreślił, odmawiając tym samym komentarza w sprawie.

Prezenter telewizyjny Andriej Norkin odmówił skomentowania na wizji wycofania się rosyjskich wojsk z Chersonia. "Zdaje sobie sprawę, że jego krajowi brakuje wolności słowa" - skwitował dziennikarz Francis Scarr, który opublikował nagranie z programu na Twitterze.

Zobacz wideo "Putin postawił wszystko na jedną kartę. Dał ostatnią szansę generałom"

Rosyjski prezenter na wizji: "Nie chcę iść do więzienia". Odmówił komentarza do wycofywania się wojsk z Chersonia

- Jeśli oczekujecie, że teraz wytłumaczę, co o tym myślę, nic wam nie powiem. I już wyjaśnię dlaczego: Jeżeli powiem, że popieram tę decyzję i że Ministerstwo Obrony postąpiło właściwie, wycofując się z Chersonia, wtedy publicznie nawołuję do pogwałcenia integralności terytorialnej Rosji. W naszym kodeksie karnym jest to art. 280, paragraf pierwszy. Specjalnie to rano sprawdziłem. Można za to trafić do więzienia na kilka lat - podkreślił Norkin.

- Jeśli powiem, że nie popieram tej decyzji i że Ministerstwo Obrony postąpiło błędnie, wycofując się z Chersonia, wtedy publicznie dyskryminuję rosyjską armię, to wówczas publicznie dyskredytuje armię rosyjską. To też podpada pod art. 280, z mniej więcej tą samą karą więzienia. Nie chcę iść więzienia, więc teraz obejrzymy raport, a potem posłuchamy naszych ekspertów - powiedział.

Więcej aktualnych wiadomości dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Rosjanie wycofali się z Chersonia. Brytyjski wywiad: To publiczne przyznanie się do trudności

9 listopada szef MON Rosji Siergiej Szojgu nakazał rosyjskim wojskom wycofać się z Chersonia na lewy brzeg Dniepru. Zdaniem brytyjskiego wywiadu ta decyzja to publiczne przyznanie się do trudności, z którymi borykają się siły rosyjskie na zachodnim brzegu Dniepru.

Brytyjczycy przypominają, że Chersoń był jedyną stolicą regionu zdobytą przez siły rosyjskie od początku inwazji i dlatego wycofanie się z tego miasta przynosi Rosji znaczne szkody wizerunkowe. Eksperci zwracają także uwagę, że Rosjanie zakończyli ewakuację swoich sił z miasta w piątek - zaledwie dwa dni po jej ogłoszeniu. W opinii brytyjskiego wywiadu świadczy to o tym, że armia rosyjska zaczęła wycofywać się z miasta znacznie wcześniej, prawdopodobnie już w październiku, wraz z ludnością cywilną.

Według ustaleń Brytyjczyków w trakcie ewakuacji Rosjanie najprawdopodobniej zniszczyli mosty drogowe i kolejowe na Dnieprze. Ponadto Rosja nadal próbuje ewakuować siły z innych części obwodu chersońskiego położonych na zachodnim brzegu Dniepru na pozycje obronne znajdujące się za rzeką.

Więcej o: