Do wypadku doszło w nocy ze środy na czwartek w okolicy Sydney. Sanitariusze, którzy interweniowali na miejscu, twierdzą, że tylko "boska interwencja" powstrzymała samochód pełen zakonnic przed zjechaniem ze skarpy.
Australijska stacja 9 News informuje, że zakonnice wracały z wycieczki do Schoenstatt Sisters of Mary Institute w miejscowości Mulgoa [około 66 km na zachód od centralnej dzielnicy biznesowej Sydney - red.].
Jak podaje 9 News, kiedy autobus wjeżdżał na parking, kierująca nim kobieta wcisnęła pedał gazu zamiast hamulca. Pojazd przewrócił słup, a następnie uderzył w pień drzewa, dzięki czemu nie spadł z wysokiej skarpy.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Jedna z członkiń Schoenstatt Sisters of Mary Institute przekazała, że na oddziale intensywnej terapii pozostaje jedna zakonnica, pozostałe odzyskały siły i wróciły do domu.
- Te kobiety są pionierkami, przybyły do Australii jako misjonarki - mówiła przedstawicielka instytutu. Dodała, że teraz potrzebują spokoju, zrozumienia i współczucia od całej społeczności.