Głosowanie w wyborach połówkowych w USA oficjalnie się zakończyło. Amerykanie zdecydowali o składzie Senatu i Izby Reprezentantów, wybrano też lokalnych urzędników, m.in. gubernatorów.
Ostateczne wyniki nie będą jednak znane jeszcze przez parę dni. Wciąż trwa bowiem liczenie głosów w Arizonie, Georgii oraz Nevadzie - informują amerykańskie media W związku z dużą liczbą głosów korespondencyjnych, wyników możemy nie poznać przed końcem tygodnia.
Wybory w USA. Jak głosowali Amerykanie?
Co kluczowe, demokraci wciąż mają szansę na zachowanie władzy w Senacie. 32 z 35 miejsc zostało już wybranych. Obie partie mają zapewnione 48 mandatów. Demokraci potrzebują jednak tylko 50, bo decydujący głos ma wiceprezydentka Kamala Harris. Republikanie potrzebują więc 51 senatorów.
W grze o Senat utrzymała ich wygrana w Pensylwanii, gdzie John Fetterman pokonał lekarza celebrytę, doktora Mehmeta Oza. Kluczowym stanem będzie więc teraz Nevada, gdzie swojego mandatu broni pierwsza senatorka o latynoskich korzeniach - Catherine Cortez-Masto.
Na teraz rozkład głosów w Senacie wygląda tak:
Wybory w USA - Senat Grafika: Gazeta.pl
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Ponadto w Georgii może być potrzebna druga runda, ponieważ żaden z kandydatów - demokratyczny senator Raphael Warnock oraz jego republikański przeciwnik Herschel Walker - nie uzyskali wymaganych 50 proc. głosów. Część przejął kandydat libertarian.
W Izbie Reprezentantów do zdobycia większości potrzebne jest 218 miejsc. W tym głosowaniu republikanie mają już jednak sporą przewagę. Według prognoz CNN zdobędą 195 mandatów, podczas gdy demokraci mogą liczyć na 176, nie policzono jeszcze wyników z 64 okręgów. Nieco inaczej przewiduje FOX News - 199 miejsc dla republikanów i 168 dla demokratów, w grze wciąż jest 68.
Tak wyglądają wyniki z Kongresu:
Wybory w USA - Kongres Gazeta.pl
Jeśli chodzi o wybór gubernatorów - znane są wyniki m.in. z Nowego Jorku, Nowego Meksyku, Connecticut, Michigan czy Wisconsin - wygrali tam Demokraci. Z kolei w Georgii fotel gubernatora zajmie ponownie Republikanin, Brian Kemp.
Tak głosy przedstawiają się na mapie:
Wybory w USA - gubernatorzy Gazeta.pl
Republikanie z mniejszą przewagą niż się spodziewano
- To na pewno nie jest republikańska fala - powiedział w telewizji NBC senator Republikanów Lindsey Graham. To ich partia miała zdecydowanie wygrać te wybory, ale wciąż liczone głosy wskazują, że przewaga nie jest tak duża, jak się spodziewano. Demokraci mogą być więc już teraz zadowoleni, bo partia rządząca w Białym Domu zazwyczaj przegrywa wybory połówkowe, a administracji Joe Bidena nie pomaga najwyższa od 40 inflacja.
Prezydent zamieścił na Twitterze nawet zdjęcie, jak dzwoni do członków partii i z uśmiechem gratuluje im wygranej. Nancy Pelosi, spikerka Izby Reprezentantów USA w swoim oświadczeniu powiedziała, że "demokraci w całym kraju zdecydowanie przekroczyli oczekiwania" - pisze Agencja Reutera.
