Problemy z urządzeniami do liczenia głosów pojawiły się w około 40 z 223 lokali wyborczych. "Już ponad 23 tys. ludzi zagłosowało osobiście. Mamy problem z urządzeniami, ale plan awaryjny pozwala na zestawienie głosów" - przekazał Stephen Richer, sekretarz hrabstwa Maricopa.
Problem polegał na tym, że karty wyborcze nie układały się w maszynach poprawnie, przez co urządzenia nie mogły ich odczytać. Bill Gates, przewodniczący rady hrabstwa, powiedział, że problemy były "rozczarowujące", ale wszyscy nadal mogą oddać głosy. Podkreślił, że nikomu nie odmawiano udziału w wyborach. - Nic nie wskazuje na oszustwo. To są problemy techniczne - powiedział.
"New York Times" wskazuje, że informacja o awariach i tak wywołała spekulacje, m.in. w mediach społecznościowych, jakoby problemy z urządzeniami miały zaszkodzić kandydatom republikańskim. Lokalne władze podkreśliły, że każdy wyborca, który miał problemy, może zostawić kartę do głosowania w bezpiecznej skrzynce. Następnie te głosy zostaną policzone ręcznie przez przedstawicieli obu partii.
NBC cytuje przedstawiciela Agencji Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury (CISA), według którego żadne z dotychczasowych problemów, w tym także zgłaszanych w Arizonie, nie stanowią zagrożenia dla procesu wyborczego.
W Stanach Zjednoczonych trwają wybory parlamentarne, w których Amerykanie wybierają Izbę Reprezentantów oraz jedną trzecią składu Senatu. Równocześnie w wielu stanach odbywają się referenda w dotyczące różnych kwestii - od gier hazardowych po aborcję.
Oprócz wyboru 435 członków Izby Reprezentantów i 35 senatorów Amerykanie wybierają dziś 39 gubernatorów stanowych oraz setki burmistrzów, szeryfów i członków rad oświatowych. Równocześnie w większości stanów odbędą się referenda. Mieszkańcy kilku stanów wypowiedzą się na temat legalizacji rekreacyjnej marihuany.
W Alabamie, Luizjanie i trzech innych stanach pod głosowanie poddano likwidację przymusowej pracy więźniów zakładów karnych. Wyborcy z Kalifornii zdecydują o propozycji legalizacji internetowych gier hazardowych oraz podniesieniu stanowych podatków. W sprawie dodatkowego czteroprocentowego podatku od dochodów powyżej miliona dolarów wypowiedzą się mieszkańcy Massachusetts. W innych miejscach wyborcy zdecydują czy rozszerzyć przywileje dla imigrantów przebywających w kraju nielegalnie, w tym możliwość uzyskania prawa jazdy w Massachusetts i dofinansowania czesnego za studia w Arizonie. W Michigan odbędzie się referendum w sprawie zapisania w konstytucji stanowej prawa kobiet do aborcji.
Łącznie w 37 amerykańskich stanach odbędzie się 130 różnych referendów.