Minister obrony Ołeksij Reznikow skomentował w mediach społecznościowych ostatnią wypowiedź rosyjskiego ambasadora Wasilija Niebienzji - polityka, który oskarżył Ukraińców "o napuszczenie na rosyjskich żołnierzy niebezpiecznych komarów". Te kuriozalne słowa padły podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w zeszłym tygodniu.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
"W Ukrainie zapowiedziano częściową mobilizację, w ramach której planowane jest wyłapanie ok. 300 tys. komarów. Projekt ma roboczy tytuł Komary przeciwko Moskalom" - napisał Ołeksij Reznikow 8 listopada na Twitterze.
Opublikował też fragment wypowiedzi rosyjskiego ambasadora przy ONZ Wasilija Niebienzji, który pod koniec października stwierdził, że "Stany Zjednoczone opatentowały drona zdolnego do rozprzestrzeniania komarów zarażonych niebezpiecznymi wirusami" - przekazuje Ukraińska Pravda.
Jak poinformował rosyjski ambasador, "taki dron przewozi pojemnik z dużą liczbą komarów, nosicieli infekcji, w docelowy obszar i je wypuszcza. Podczas gryzienia komary zarażają ludzi patogenami szczególnie groźnych chorób. Zarażony żołnierz nie będzie w stanie wykonać powierzonych mu zadań" - przekazał Niebienzji.
Stwierdził również, że nabyta "choroba może być cenniejszym narzędziem wojskowym niż najnowocześniejsza broń i sprzęt wojskowy". Poinformował również, że Rosja otrzymała dokumenty mające potwierdzić, że w Ukrainie rzekomo dochodzi do "rozprzestrzeniania się niebezpiecznych infekcji przez ptaki wędrowne, w szczególności wysoce zjadliwą grypę i rzekomy pomór drobiu oraz przez nietoperze, które są zdolne do zarażania ludzi czynnikami wywołującymi zarazę" - cytuje ambasadora Ukraińska Pravda.