"Według rosyjskiej propagandy tak będzie wyglądał Tinder tej zimy w Unii Europejskiej: zamarzające kobiety goniące Rosjan, których stać na prąd, ogrzewanie i ciepłą wodę" - napisał na Twitterze były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Polityk udostępnił też wspomniane nagranie.
Rosyjski propagandowy spot zaczyna się od widoku małego, drewnianego domu, znajdującego się w środku lasu w zimie. Z napisu wynika, że akcja ma dziać się zimą 2023 roku w Wielkiej Brytanii. W ciemnym domu światło daje tylko ekran laptopa, na którym kobieta przegląda profile mężczyzn z aplikacji randkowej.
Kobieta chce odrzucić jednego z kandydatów po tym, jak widzi lokalizację "Moskwa, Rosja". Jej uwagę przykuwa jednak włączona kuchenka gazowa. Następnie z ekranu "wyskakuje" informacja o tym, jakie rachunki za gaz, prąd czy ciepłą wodę płacą Rosjanie. Kobieta od razu próbuje nawiązać z nim kontakt, jednak rozładowuje się jej laptop. Postanawia zrobić też zdjęcie, co jest wyjątkowo trudne, ponieważ musi umalować się przy świeczce, a poprawki do makijażu zmyć brudną wodą.
Następnie kobieta leci do Moskwy. W mieszkaniu Rosjanina przebywa jednak już kilka innych kobiet, które chodzą po mieszkaniu w samej bieliźnie. "Stosunek kobiet do mężczyzn w Rosji jako 6:1 może i jest prawidłowy, ale nie z powodów przedstawionych na filmie" - komentuje jeden z użytkowników Twittera odnosząc się do wojny w Ukrainie.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Media w Rosji coraz częściej mówią o kryzysie w Europie. W materiałach propaganda podkreśla, że tylko Rosjanie mogą liczyć na tani prąd czy gaz. Użytkownicy mediów społecznościowych zauważają, że widoczna w spocie Brytyjka miałaby obecnie duże problemy z tym, by dostać się do Moskwy - takie loty są bowiem zawieszone i to już od kilku miesięcy.