Prezydent Turcji grozi Grecji: "Ateny w zasięgu naszych rakiet". Napięcie między krajami rośnie

Recep Tayyip Erdogan ponownie zagroził Grecji, podkreślając, że Ateny są w zasięgu tureckich rakiet. - Zasięg 561 kilometrów ma zostać rozszerzony - podkreślał prezydent Turcji. Konflikt między krajami narasta od początku roku, gdy Turcja zaczęła naruszać przestrzeń powietrzną Grecji, a Grecja - zbroić wyspy Morza Egejskiego.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zagroził 2 listopada Grecji, mówiąc, że "Ateny są w zasięgu naszych rakiet" - podaje agencja Greek Reporter. Napięcie między oboma krajami w ostatnim czasie rośnie.

Zobacz wideo W co gra Turcja ws. NATO?

Erdogan znów grozi Grecji: Zasięg naszych rakiet ma zostać rozszerzony

W środę Erdogan odniósł się do niedawnych testów batalistycznych przeprowadzonych przez Turcję. - Zasięg 561 kilometrów ma zostać rozszerzony... Oczywiście te 561 kilometrów zaczęło straszyć Greków, ponieważ Ateny są całkowicie w ich zasięgu, ogłosili czerwony alarm - mówił Erdogan podczas przemówienia dla kanałów aTV i Haber. - Grecja musi się opamiętać. Muszą się nauczyć, że prowokacja i podżeganie nigdzie ich nie zaprowadzą - dodał prezydent Turcji.

Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan Erdogan grozi Grecji. "Zrobimy to, co konieczne, gdy nadejdzie czas"

Turcja przeprowadziła testy rakietowe. Napięcie między Ankarą a Atenami rośnie

We wrześniu prezydent Turcji zagroził Grecji, że Ankara "zrobi to, co konieczne, gdy nadejdzie czas". Erdogan oskarżył bowiem Ateny o uzbrojenie wysp Morza Egejskiego, które zostały przekazane Grecji zgodnie z zapisami traktatów z 1923 i 1947 - pod warunkiem że nie zostaną uzbrojone. Tureckie drony miały wykryć, że greckie okręty desantowe przewożą pojazdy opancerzone przekazane przez USA, i rozmieszczają je na dwóch wyspach (Lesbos i Samos) o statusie niemilitarnym. 

Pod koniec września grecka marynarka wojenna przeprowadziła na Morzu Egejskim ćwiczenia z siłami francuskimi skoncentrowane na walce przeciwlotniczej i zwalczaniu okrętów podwodnych.

Agencja Greek Reporter przypomina, że w październiku Turcja przeprowadziła testy rakietowe nad Morzem Czarnym. W sieci pojawiło się nagranie z wystrzelenia rakiety Tajfun.

Jednocześnie prezydent Turcji oskarżył Grecję o prowadzenie "niebezpiecznych gier", inscenizowanie "prowokacji" i zwiększanie napięcia między Atenami a Ankarą. Grecja w odpowiedzi oskarżyła Turcję na forum ONZ o agresywne zachowania i destabilizowanie sytuacji w regionie.

Konflikt Turcji i Grecji narasta. Turcja grozi, Grecja się zbroi

"Stosunki między Grecją pogorszyły się po tym, jak Erdogan powiedział, że grecki premier Kyriakos Mitsotakis 'już nie istnieje' dla niego, kiedy grecki premier Kyriakos Mitsotakis lobbował za zablokowaniem sprzedaży myśliwców F-16 do Turcji podczas wizyty [majowej - red.] w Stanach Zjednoczonych" - tłumaczy Greek Reporter. 

Pod koniec kwietnia Grecja rozpoczęła protest dyplomatyczny przeciwko Turcji w związku z powtarzającymi się od początku 2022 roku naruszeniami przestrzeni powietrznej przez tureckie samoloty. Premier Mitsotakis powiedział podczas sesji Kongresu USA w maju, że Grecja nie będzie tolerować tego typu przelotów, a NATO "nie potrzebuje kolejnego źródła napięcia we wschodniej części Morza Śródziemnego" - przytaczała wówczas agencja

Wówczas też Grecja zaczęła intensywne zabiegi o zakup broni w Izraelu. Jak podał w lipcu grecki serwis Newsport.gr w 2023 r. ruszy z Izraela do Grecji dostawa 27 systemów rakietowych, wartych łącznie 370 mln euro. Mają zostać rozmieszczone w jednostkach stacjonujących przy granicy z Turcją i na Wyspach Egejskich. W pociski te zostaną również wyposażone amerykańskie śmigłowce szturmowe i łodzie patrolowe, które już wcześniej trafiły do Grecji.

Morze Egejskie Spór o Morze Egejskie. Stanowisko Niemiec: krytyka Turcji, suwerenność Grecji

Więcej o: