Blisko 80 proc. Polaków chce odejścia od zmian czasu - wynika z nowego sondażu IBRiS dla Radia Zet. Podobnie wygląda wynik badania, które w 2018 roku przeprowadziła Komisja Europejska. Aż 84 proc. z ok. 4,6 mln ankietowanych stwierdziło, że ma dość przestawiania wskazówek dwa razy w roku i uciążliwego przystosowywania się.
Wygląda jednak na to, że zwolennicy likwidacji zmiany czasu będą musieli jeszcze zaczekać. "Na chwilę obecną nie jest wiadome, jakie będą dalsze losy tego projektu oraz czy i kiedy ostatecznie odejdziemy od sezonowych zmian czasu" - odpowiedziało Ministerstwo Rozwoju i Technologii na pytanie zadane niedawno przez "Rzeczpospolitą".
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Parlament Europejski zapowiadał w 2019 roku, że w 2021 ostatni raz "przestawimy zegarki", ale sprawa została odłożona z powodu pandemii. Były członek specjalnego zespołu w PE, poseł PSL Andrzej Grzyb, powiedział dziennikowi, że brakuje porozumienia w Radzie Unii Europejskiej, a "hamulcowymi są kraje z południa". - Obecnie nie toczą się prace w tym zakresie na forum UE - podkreślił.
Harmonogram zmian czasu dla krajów członkowskich jest rozplanowany do 2026 r.
Najbliższa zmiana czasu z letniego na zimowy przypada w nocy z soboty 29 października na niedzielę 30 października. Przestawimy wskazówki zegarów o godzinę do tyłu, z 3:00 na 2:00, a więc wyjątkowo pośpimy o godzinę dłużej.
Wiosenna i jesienna zmiana czasu w krajach UE przypadają kolejno na ostatni weekend marca i ostatni weekend października. Następna zmiana - z czasu zimowego na letni - czeka nas w nocy z 25 na 26 marca 2023 roku.