Iran i Rosja zacieśniają współpracę. Biały Dom: Moskwa może doradzać Teheranowi w tłumieniu protestów

Biały Dom twierdzi, że Rosja może pomagać Iranowi w tłumieniu trwających od 40 dni antyrządowych protestów. Rzeczniczka prezydenta USA Karine Jean-Pierre wyraziła poparcie dla uczestników demonstracji. Równocześnie rząd Stanów Zjednoczonych nałożył sankcje na kilkanaście osób i podmiotów odpowiedzialnych za represje w Iranie.

Rzeczniczka Białego Domu dodała, że prezydent Biden i Stany Zjednoczone stoją po stronie Irańczyków walczących o fundamentalne prawa. - Niepokoi nas to, że Moskwa może doradzać Teheranowi w tłumieniu protestów, szczególnie że Rosja ma szerokie doświadczenia w tłumieniu publicznych demonstracji - mówiła Karine Jean-Pierre.

- Dowody na to, że Iran pomaga Rosji prowadzić wojnę z Ukrainą, są jasne i publiczne. A Iran i Rosja im bardziej się izolują, tym bardziej zbliżają się do siebie - dodała.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Koordynator komunikacji strategicznej Białego Domu John Kirby powiedział, że USA uważnie śledzą współpracę Iranu z Rosją.

- Zobaczymy, dokąd to doprowadzi. To tylko kolejny przykład współpracy Rosji i Iranu polegającej na pogwałceniu praw człowieka i praw obywatelskich ludzi w Iranie oraz narażaniu na dalsze niebezpieczeństwo życia Ukraińców - mówił.

Rosja wciąż używa irańskich dronów do ataków na Ukrainę. Agresorzy wykorzystują bezzałogowe statki powietrzne Szahed - 136 do infiltrowania ukraińskiej obrony powietrznej, a także jako substytut broni precyzyjnej dalekiego zasięgu, której Rosji zaczyna brakować.

Zobacz wideo Senat przyjął uchwałę o uznaniu rządu Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny

Iran. Trwają protesty po śmierci 22-letniej Mahsy Amini

Administracja Bidena objęła w środę sankcjami kolejnych 14 irańskich urzędników, w tym członków służb wywiadowczych, strażników więziennych i gubernatora. Sankcje nałożono także na trzy podmioty zaangażowane w cenzurę i ataki hakerskie utrudniające protestującym możliwość komunikowania się poprzez media społecznościowe.

Masowe protesty w Iranie rozpoczęły się 16 września, gdy 22-letnia Mahsa Amini zmarła po opuszczeniu komisariatu "policji moralności". Kobieta została zatrzymana za rzekome niedostosowanie okrycia głowy do wymogów szariatu. Rodzina zmarłej oskarżyła policję o pobicie 22-latki.

Początkowo demonstrujący sprzeciwiali się policyjnej brutalności i surowemu traktowaniu kobiet w islamskiej republice. Z czasem wystąpienia przybrały charakter antyrządowy. Teheran oskarża Stany Zjednoczone o inspirowanie protestów i destabilizację sytuacji w kraju.

Według organizacji Iran Human Rights w protestach zginęły do tej pory 234 osoby, w tym 29 nieletnich.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: