Jak podają Associated Press i CNN, w środę Rosja zwołała posiedzenie Rady Bezpieczeństwa, aby zapobiec śledztwu ws. irańskich dronów. Rosyjski ambasador przy ONZ Wasilij Nebenzia stwierdził, że kierownictwo Organizacji Narodów Zjednoczonych wychodzi poza swoje kompetencje, planując wysłanie do Ukrainy ekspertów, którzy mają przeprowadzić dochodzenie ws. dronów, które zdaniem USA zostały wyprodukowane przez Iran.
Inni dyplomaci podkreślali, że Moskwa tylko marnuje czas Rady Bezpieczeństwa na próby odwrócenia uwagi od zbrodni, które popełnia. - Aby odwrócić uwagę świata od skandalicznych działań, delegacja rosyjska oskarża Stany Zjednoczone i inne kraje wszczynające śledztwo o naruszenie artykułu 100 Karty Narodów Zjednoczonych - powiedział zastępca ambasadora USA Robert Wood.
James Kariuki z Wielkiej Brytanii stwierdził, że kolejny raz Rosja i Iran nie przestrzegają międzynarodowych zobowiązań. Jak zaznaczył, kraje te "zostały przyłapane na łamaniu Rezolucji 2231". Ten dokument z 2015 roku zatwierdził porozumienie nuklearne z Teheranem.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ambasador Francji Nicolas De Riviere oskarżył Kreml o ciągłe łamanie Karty Narodów Zjednoczonych, a także "deptanie jej zasad poprzez atak na sąsiada i ogłoszenie aneksji jego terytoriów". - Iran dostarczył drony Rosji, która używa ich w swojej agresywnej wojnie i masowym bombardowaniu celów cywilnych. Te fakty, które można uznać za zbrodnie wojenne, są mocno udokumentowane - zaznaczył. Jak dodał, za zamkniętymi drzwiami dyplomata z Moskwy przekonywał, że drony, których używa wojsko, są rosyjskie.
Przedstawiciel Iranu Amir Saeid Iravani powtórzył, że jego kraj odrzuca "całkowicie bezpodstawne zarzuty". Stwierdził, że od początku inwazji Rosji na Ukrainę Iran utrzymuje "pozycję aktywnej neutralności" i "nigdy nie dostarczał broni żadnej ze stron".
Rzecznik ukraińskiego Sztabu Generalnego Ołeksandr Sztupun poinformował, że minionej doby Rosjanie kilkadziesiąt razy ostrzelali terytorium Ukrainy. Pociski spadły m.in. na Zaporoże, Kupiańsk i Drużkiwkę.
Jak przekazał, Rosjanie przeprowadzili 18 nalotów, cztery ataki rakietowe i ponad 50 ataków artyleryjskich. Ukraińcy odpierali ataki w pobliżu Biłohoriwki w obwodzie ługańskim oraz Bachmutu, Iwangradu, Sołedaru, Majorska, Krasnohoriwki i Marjinki w obwodzie donieckim.
Ołeksandr Sztupun poinformował, że zmobilizowani niedawno rosyjscy żołnierze dotarli m.in. w okolice Zaporoża. Według jego informacji morale wrogiego wojska jest niskie, zdarzają się dezercje, a braki są uzupełniane m.in. poprzez rekrutowanie więźniów i kryminalistów.
W odpowiedzi na działania Rosji ukraińskie lotnictwo dokonało ostatniej doby pięć uderzeń. Obronie przeciwlotniczej udało się strącić rosyjski helikopter Ka-52 i 17 dronów.