Jak podaje dziś (25 października) CNN , pięcioro turystów zostało uwięzionych pod ziemią w niedzielę na ponad dobę w związku z awarią windy. Według portalu euronews.travel zostali oni wydobyci na powierzchnię we wtorek.
- Pięć osób wychodziło z jaskiń, kiedy winda przestała działać. I okazało się, że nie jest to problem elektryczny a mechaniczny - powiedział rzecznik biura szeryfa hrabstwa Coconino Jon Paxton. Turyści znajdowali się w podziemnym apartamencie motelowym zlokalizowanym na dole jaskiń, czyli ok. 200 stóp pod ziemią (ok. 60 metrów). W podziemiach działa także restauracja. - Motel pracuje nad tym, aby ludzie czuli się jak najbardziej komfortowo, gdy są tam na dole - mówił Paxton.
Jak czytamy, do obiektu prowadzi także 21 pięter schodów, platform i drabin. Nie wszystkie z uwięzionych osób mają jednak fizyczne możliwości, by z nich skorzystać. Jon Paxton podkreślał, że nad wszystkim czuwa zespół poszukiwawczo-ratowniczy wraz ze sprzętem podnoszącym, który zostanie wykorzystany "jeśli naprawy się przedłużą lub jeśli pozostające pod ziemią osoby nie będą czuć się komfortowo". Okazuje się, że sprzęt faktycznie został użyty.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jaskinie Wielkiego Kanionu znajdują się nieopodal Peach Springs w stanie Arizona i są największymi suchymi jaskiniami w Stanach Zjednoczonych. Powstały 65 milionów lat temu. "Podczas kryzysu kubańskiego prezydent John F. Kennedy obawiał się wybuchu wojny nuklearnej. W oczekiwaniu na bombardowanie rozkazał przekształcić masywną suchą jaskinię w schron przeciwbombowy" - podaje euronews.travel. Teraz turyści mogą spędzić w nim noc za 1000 dolarów.