- W wybuchu bomby zginęło dziewięć osób, w tym uczniowie i cywile. 47 zostało rannych, niektórzy bardzo poważnie. Hotel, w którym doszło do zamachu, znajduje się w pobliżu szkoły. Rannych jest wielu uczniów - poinformował lokalny minister do spraw bezpieczeństwa Yussuf Hussein Dhumal.
Wg świadków samochód zamachowców staranował bramę hotelu, a następnie czterech napastników otworzyło ogień do osób znajdujących się w budynku. Interweniujące siły policyjne zastrzeliły trzech terrorystów, czwarty zginął w eksplozji samochodu wyładowanego materiałami wybuchowymi.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Przed atakiem w hotelu obywało się spotkanie dot. strategii walki z islamskim terroryzmem, między innymi z grupą Al-Shabaab. Terroryści od kilka lat próbują przejąć kontrolę na południem Somalii, w szczególności nad miastem Kismaju, strategicznym portem przynoszącym znaczące zyski z handlu.
W ciągu ostatnich 10 lat w walkach sił rządowych z grupami islamskich terrorystów zginęło kilka tysięcy mieszkańców Somalii.