O nowych zarzutach poinformował sam Aleksiej Nawalny w swoich wpisach na Twitterze.
Okazuje się, że jestem geniuszem podziemia. Profesor Moriarty [antagonista Sherlocka Holmesa - przyp. red.] nie dorównuje. Sądziliście, że spędziłem ostatnie dwa lata w więzieniu, ale okazuje się, że aktywnie łamałem prawo. Na szczęście, Komitet Śledczy czuwał i niczego nie przeoczył
- ironizuje Nawalny. Dalej opozycjonista wymienia postawione mu nowe zarzuty: promowanie i wzywanie do terroryzmu, publiczne wzywanie do ekstremizmu, finansowanie działań ekstremistycznych oraz rehabilitacja nazizmu.
W pełnych ironii wpisach czołowy rosyjski opozycjonista od lat upubliczniający kulisy dojścia Władimira Putina do władzy pyta retorycznie: "Czy to nie jest niesamowite? Zrobiłem znacznie więcej siedząc za kratkami, niż niejeden przestępca na wolności".
Nie dokonałem wszystkiego sam. Pomagali mi moi wspólnicy. Więc jestem szefem grupy przestępczej. Według Komitetu Śledczego Putin i Hitler to prawowita władza, a wzywanie do ich obalenia jest ekstremizmem
- tłumaczy Nawalny. Swoje wpisy kończy pytaniem, co jeszcze może do tego dodać? "Subskrybuj Popular Politics" - kończy i odsyła do kanału na YouTubie.
Zdaniem prawników sprawa nowych zarzutów dotyczy właśnie tego kanału na YouTube "Popular Politics", który uruchomili współpracownicy i zwolennicy Nawalnego. Kanał zaczął działać, kiedy Nawalny był już w więzieniu.
Według agencji Reutera rosyjska prokuratura na razie nie potwierdziła oficjalnie nowych zarzutów dla opozycjonisty.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Na początku tego roku Aleksiej Nawalny został skazany na dziewięć lat więzienia pod zarzutem oszustwa i obrazy sądu. We wtorek przed sądem kasacyjnym drugiej instancji Sądu Powszechnego w Moskwie przeprowadzono rozprawę w sprawie odwołania od wyroku skazującego. Odwołanie złożył Nawalny. Sąd pierwszej instancji odrzucił jego wniosek w maju.
Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Kreml przyspieszył kampanię tłumienia i uciszania wewnętrznej opozycji. Nawalny wypowiedział się przeciwko wojnie, atakując Putina podczas wystąpienia w sądzie i nazywając inwazję "głupią" i "zbudowaną na kłamstwach".
W 2020 r. rosyjskie służby specjalne przeprowadziły nieudany zamach na Aleksieja Nawalnego, po którym opozycjonista leczył się w Niemczech. Na początku 2021 r. wrócił do Rosji i trafił do więzienia, bo sąd odwiesił mu stary wyrok 3,5 roku pozbawienia wolności. W marcu 2022 r. został skazany na 9 lat pobytu w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za rzekome machinacje finansowe i obrazę sądu. W maju został oskarżony w kolejnej sprawie karnej. Teraz grozi mu kolejnych 30 lat.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>