Mężczyzna miał założyć zorganizowaną grupę przestępczą o charakterze zbrojnym, która prowadziła działania wywiadowcze na terenie Półwyspu Krymskiego. Proces rozpoczął się o godzinie 11:00 w Sądzie Miejskim w Pradze.
Prowadzona przez Aleksandra Franchettiego grupa "Obrona Sewastopola" miała monitorować teren i gromadzić informacje o rozmieszczeniu ukraińskich wojsk, magazynach amunicji oraz sieci elektrycznej i gazowej. Informacje były przekazywane dowództwu rosyjskiej marynarki wojennej i wykorzystywane przy zbrojnym zajęciu Krymu przez Rosjan. Akt oskarżenia obejmuje również bezprawne pozbawienie wolności 11 osób. Oskarżony nie przyznaje się do winy.
Jak podawał portal czeskiego radia irozhlas.cz jeszcze we wrześniu tego roku, Franchetti powiedział wcześniej, że "jedynie patrolował las z innymi cywilami, by pomóc chronić mieszkańców wokół Sewastopola", a na te tereny przybył już po rozpoczęciu aneksji. Rosjaninowi grozi do 15 lat więzienia.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mężczyznę zatrzymano na terenie Czech we wrześniu zeszłego roku na podstawie listu gończego wystawionego przez ukraińskie organy ścigania. Początkowo miał zostać wydany stronie ukraińskiej, jednak po rosyjskiej inwazji czeski sąd unieważnił decyzję, uznając, że wiązałoby się to z ryzykiem naruszenia praw człowieka podejrzanego. Przeciwna ekstradycji mężczyzny była także Rosja.