Ramzan Kadyrow, który od początku wojny trzyma stronę agresora, czyli Rosji, już wcześniej zapowiedział, że wyśle własnych synów do Ukrainy. Warto przypomnieć, że czeczeńskie wojsko, które w przeszłości brało udział w działaniach wojennych, zwane jest prześmiewczo "tik-tokową armią" - to za sprawą tego, że kadyrowcy najczęściej stacjonują na tyłach frontu, nie biorąc bezpośredniego udziału w walce. Zamiast tego udostępniają nagrania, na których strzelają do drzew czy niewidzialnych pociągów.
Niepełnoletni synowie Kadyrowa: 16-letni Achmat, 15-letni Eli i 14-letni Adam pojechali z czeczeńską delegacją do okupowanego przez Rosjan Mariupola. Chłopcy są ubrani w wojskową odzież. W rękach trzymają broń. "Są bardzo dobrze strzeżeni, sądząc po tym filmie. Czy pójdą dalej i zabiją ludzi?" - napisał na Twitterze były wiceminister Ukrainy Anton Heraszczenko.
Na tym jednak nie koniec, bowiem delegacji Czeczenii w okupowanej Ukrainie przewodzi 22-letnia ministerka kultury tego kraju, najstarsza córka Ramzana Kadyrowa - Ajchat Kadyrowa - która wcześniej była właścicielką domu mody Firdaws. "Przedstawiciele Republiki odwiedzają miejsca stacjonowania jednostek czeczeńskich, odbywają spotkania z ludnością, sprawdzają obiekty opieki zdrowotnej i infrastruktury cywilnej" - napisał przywódca Czeczenii na Telegramie.
"Teraz Ajchat Kadyrowa dała wszystkim pacjentom pieniądze z ROF (czeczeńskiej organizacji rządowej) i paczki żywnościowe. Słusznie zauważyła, że niezwykle trudno jest spojrzeć w oczy bardzo młodym chłopakom, którzy przypadkiem trafili do szpitalnych łóżek" - napisał Kadyrow, powielając propagandę Kremla, że ranne osoby zostały poszkodowane w wyniku "nacjonalistycznych" (czyli wg. Moskwy - ukraińskich) ruchów.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.
Dzieci Kadyrowa są także bohaterami propagandowego reportażu nagrywanego przez czeczeńskie władze. W nim znajdzie się między innymi poniedziałkowa uroczystość wręczenia Ajchat "Orderu Przyjaźni" od przywódcy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. W opublikowanym przez białoruski kanał NEXTA materiale widać też sposób, w jaki podróżuje 22-latka po Ukrainie. Jej auto jest eskortowane przez kilkanaście pojazdów służby bezpieczeństwa.
Kadyrow ma dwanaścioro dzieci, z czego dwójkę najmłodszych chłopców adoptował wraz z żoną.