Nagranie akcji policjantów opublikował Ołeksij Biłoszycki, I zastępca departamentu patrolowego ukraińskiej policji. Na filmie widzimy grupę funkcjonariuszy stojących przy radiowozach. W pewnym momencie trzech z nich celuje karabinami w górę i otwiera ogień. Po chwili słychać przelatującego nad nimi drona, a później huk eksplozji. Obok mostu, na którym stoją funkcjonariusze, pojawiają się kłęby szarego dymu.
Wideo opublikował na Twitterze także Anton Heraszczenko, doradca MSW Ukrainy. "Funkcjonariusze policji zestrzeliwują irańskiego drona. Potrzebujemy obrony powietrznej!" - napisał.
Do trzech wzrosła liczba ofiar rosyjskiego ataku w Kijowie. Rosjanie wczesnym rankiem ostrzelali ukraińską stolicę za pomocą irańskich dronów kamikadze Shahed 136. Większość z nich udało się zestrzelić. Cztery uderzyły w centrum miasta.
Najwięcej szkód spowodował dron, który trafił w kamienicę w dzielnicy Szewczenkowskiej. Budynek jest niemal całkowicie zniszczony. Spod gruzów, oprócz ofiar śmiertelnych, udało się wydobyć co najmniej 19 żywych osób.
Ogółem w poniedziałek na teren całej Ukrainy Rosjanie wystrzelili 43 bezzałogowce - kamikadze, z czego 37 udało się zestrzelić. Poinformował o tym cytowany przez Ukrinform Jurih Ihnat, rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych. Jak stwierdził, "to niezły wynik" i ta liczba "wzrośnie w przyszłości". Ihnat poinformował, że wszystkie drony nadleciały z południa.
Tymczasem minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski zaapelował do cywilów posiadających broń, by nie strzelali do wrogich dronów na własną rękę. - Prawdopodobieństwo zestrzelenia jest niezwykle niskie, jeśli np. niedoświadczona osoba po prostu strzeli do góry - powiedział. Jak dodał, strzelanie do góry przy wysokiej zabudowie jest ryzykowne. - Może doprowadzić do obrażeń i spowodować więcej szkód - powiedział.