Chiny. Xi Jinping zapowiada wzmacnianie armii i utrzymanie polityki "zero COVID". "Kluczowe pięć kolejnych lat"

Budowa "światowej klasy armii", obrona polityki "zera tolerancji wobec COVID-19" oraz sprzeciw wobec niepodległości Tajwanu - to główne tezy przemówienia prezydenta Chin rozpoczynającego XX. zjazd partii komunistycznej. Oczekuje się, że Xi Jinping będzie pierwszym chińskim przywódcą od czasów Mao Zedonga, który będzie pełnił najwyższy urząd w państwie przez więcej niż dwie kadencje.

W niespełna dwugodzinnym przemówieniu Xi Jinping podkreślał potrzebę gotowości do odpowiedzi na niebezpieczeństwo. Słowa "bezpieczeństwo" i "ochrona" wypowiedział 73-krotnie - blisko 20 więcej niż w 2017 roku. Nie wiadomo jeszcze, czy Xi pozostanie na stanowisku na kolejną kadencję, ale wielu komentatorów nie spodziewa się innego scenariusza. "Kluczowe znaczenie będzie miało pięć kolejnych lat" - zapowiedział przywódca Chińskiej Republiki Ludowej, cytowany przez Associated Press. Przywódca Chin wielokrotnie przywoływał także swoje hasło "odmłodzenia narodu chińskiego", które ma oznaczać nadanie partii roli przywódcy gospodarczego i społecznego w powrocie do tego, co Xi uważa za złoty wiek po przejęciu władzy w 1949 roku.

Zjazd Partii Komunistycznej Chin. Xi Jinping zapowiedział kontynuację polityki "zero tolerancji" dla COVID-19

Akcenty pandemiczne i wojskowe wysunęły się na pierwszy plan w przemówieniu Xi Jinpinga. Przewodniczący ChRL bronił chińskiej polityki "zera tolerancji" dla COVID-19, która dla większości Chińczyków oznacza masowe, nierzadko codzienne testy na koronawirusa oraz dotkliwe  i długotrwałe lockdowny.

- Chroniliśmy zdrowie i bezpieczeństwo ludzi. Dokonaliśmy ogromnych osiągnięć zarówno w zakresie reagowania na epidemię, jak i rozwoju gospodarczego i społecznego - mówił Xi, przywołując politykę "zero COVID" jako sukces partii.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównie Gazeta.pl

W dziedzinie gospodarki Xi Jinping chwalił działanie sektora prywatnego i podkreślał poparcie dla rynku, który ma odgrywać kluczową rolę. Chińskie podejście nazwał "socjalistycznym systemem gospodarki rynkowej". Wezwał do konsolidowania i rozwijania systemu publicznego, ale przy jednoczesnym wsparciu rozwoju gospodarki prywatnej.

Xi Jinping zapowiedział także dalsze wzmacnianie potencjału obronnego i odstraszania, wezwał do zabezpieczenia łańcuchów dostaw, w tym żywności i energii, a także do poprawy zdolności radzenia sobie z katastrofami i ochrony danych osobowych.

Xi Jinping opowiedział się za przyspieszeniem budowy "światowej klasy armii". - Zwiększymy szkolenia wojskowe w warunkach bojowych. [...] Wprowadzimy innowacje w zakresie nowych wojskowych wytycznych strategicznych oraz opracujemy strategie i taktyki wojny ludowej, ustanowimy silny system odstraszania strategicznego - zapowiedział Xi.

Zobacz wideo Chiny zdecydują się zaatakować Tajwan? Dr Przychodniak: Nie sądzę

Prezydent Chin przeciw niepodległości Tajwanu

Prezydent Chin sprzeciwił się niepodległości Tajwanu, twierdząc, że to do Chińczyków należy rozwiązanie sprawy tej wyspy. Argumentował, że Pekin będzie dążyć do "pokojowego zjednoczenia", ale jednocześnie nigdy nie zrezygnuje z użycia siły przeciwko zewnętrznym ingerencjom i elementom separatystycznym na Tajwanie.

- Będziemy nadal dążyć do pokojowego zjednoczenia - powiedział Xi. - Nigdy nie obiecamy, że wyrzekniemy się użycia siły. I zastrzegamy sobie możliwość podjęcia wszelkich niezbędnych środków - dodał.

- Koła historii toczą się w kierunku zjednoczenia Chin. Całkowite zjednoczenie naszego kraju musi zostać zrealizowane i bez wątpienia może zostać zrealizowane - mówił prezydent Chin.

Władze Tajwanu odrzucają propozycję Chin

Kancelaria prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen w odpowiedzi na deklaracje Xi Jinpinga stwierdziła, że Tajwan jako "suwerenne państwo" z obywatelami wierzącymi w wolność i demokrację całkowicie odrzuca propozycję "jednego państwa, dwóch systemów". Na takiej zasadzie do niedawna funkcjonował wchodzący w skład ChRL Hongkong, jednakże chińskie władze, nie dotrzymując międzynarodowych zobowiązań, w ostatnich latach zdusiły tam wolności obywatelskie.

Chińskie władze uznają Tajwan za część własnego terytorium, ale nie mają nad nim żadnej kontroli. Ostatnie miesiące to wzrost napięć w Cieśnienie Tajwańskiej ze względu na wizyty na wyspie zagranicznych dygnitarzy, czemu sprzeciwia się Pekin. W chińskich rządowych mediach umocniła się też retoryka dotycząca siłowego przejęcia kontroli nad Tajwanem, co w obecnej sytuacji mogłoby oznaczać konflikt zbrojny na światową skalę. Kilka tygodni temu prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zapowiedział, że w przypadku chińskiej inwazji Tajwanu będą bronić Amerykanie. 

Więcej o: