Wybuch w kopalni w Turcji. Nie żyje co najmniej 40 górników. Akcja ratunkowa dobiega końca

W piątek w nocy w kopalni węgla w północnej Turcji doszło do wybuchu. W chwili zdarzenia pod ziemią przebywało 110 górników, jednak części udało się wydostać na powierzchnię. Akcja ratunkowa dobiega końca, na miejscu wypadku ma zjawić się prezydent Recep Tayyip Erdogan.

W piątek 14 października w kopalni węgla w mieście Amasra prowincji Bartin w północnej Turcji doszło do eksplozji.

Aktualizacja na godzinę 11:00: Według aktualnych informacji w zdarzeniu zginęło co najmniej 40 osób, a 58 udało się uratować - poinormował minister spraw wewnętrznych kraju Suleyman Soylu. Szef resortu energii Ratih Domnez dodał, że akcja ratunkowa "zmierza do końca".

Zobacz wideo Co można zrobić, żeby obniżyć rachunki za ogrzewanie? Pytamy eksperta Polskiego Alarmu Smogowego

Turcja. Wybuch w kopalni węgla. Trwają poszukiwania kilkudziesięciu osób

W sumie pod ziemią przebywało 110 górników. Kilkudziesięciu wciąż jest uwięzionych w dwóch miejscach na głębokości między 300 a 350 metrami. Trwa akcja ratownicza. Według miejscowego gubernatora grupie ponad 70 ratowników udało się dotrzeć do punktu na głębokości około 250 metrów. Wybuch nastąpił na chwilę przed zachodem słońca, więc akcję ratunkową utrudniała ciemność. Przez całą noc ekipy ratunkowe przekopywały się przez skały, by dotrzeć do ocalałych. W kopalni doszło jednak do częściowych zawaleń.

Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wybuch w kopalni w Turcji. To najtragiczniejsza taka katastrofa od ośmiu lat

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował, że anuluje wszystkie swoje dzisiejsze plany i poleci na miejsce wypadku. - Mamy nadzieję, że liczba ofiar śmiertelnych nie będzie się dalej zwiększać, że nasi górnicy zostaną znalezieni żywi. Wszystkie nasze wysiłki zmierzają w tym kierunku - napisał na Twitterze.

Pojawiają się różne informacje co do przyczyn wybuchu. Miejscowa prokuratura poinformowała, że traktuje incydent jako wypadek i wszczyna formalne śledztwo. Jak podaje BBC, według tureckiego ministra energetyki istnieją wstępne przesłanki, że mogło dojść do wybuchu metanu.

To najtragiczniejsza katastrofa górnicza w Turcji od 2014 roku, kiedy 301 osób zginęło w wybuchu w mieście Soma na zachodzie kraju.

Więcej o: