Władimir Putin przemawiał na konferencji zorganizowanej na zakończenie szczytu Wspólnoty Niepodległych Państw w Astanie. Jak podają agencje, przekonywał, że "celem Rosji nie jest zniszczenie Ukrainy". Powiedział też, że dalsze zmasowane ataki na ukraińskie miasta nie są potrzebne, ponieważ uderzono w większość wyznaczonych celów.
Agencja Reutera opisuje, że Putina zapytano, czy żałuje zaatakowania Ukrainy. Odpowiedział, że nie. - To, co się dzieje, jest, mówiąc łagodnie, nieprzyjemne, ale mielibyśmy to samo trochę później, tylko w gorszych dla nas warunkach. To wszystko - powiedział.
Prezydent mówił też o "częściowej mobilizacji", która jest prowadzona od września. Jak powiedział, objęła ona 222 tysiące osób. Cytowany przez TASS Putin powiedział, że "33 tys. spośród zmobilizowanych trafiło już do jednostek, a 16 tys. do jednostek, które przydzielono zadania bojowe". Rosyjski przywódca powiedział, że mobilizacja zakończy się w ciągu dwóch tygodni i nie ma planów, by ją kontynuować w przyszłości.
Putin komentował w Kazachstanie też niedawną wypowiedź Emmanuela Macrona na temat konfliktu o Górski Karabach. Prezydent Francji zasugerował, że Rosja "destabilizuje" proces pokojowy między Armenią a Azerbejdżanem. - Były one (wypowiedzi Macrona - red.) nieprawdziwe, powiedziałbym nawet, że zniekształcone, a przez to niewłaściwe - stwierdził.
Jak informował w czwartek ukraiński Ukrinform, powołując się na informację rosyjskich organizacji obrony praw człowieka, Rosja zmobilizowała do wojska 15 tysięcy więźniów. Pracownicy prywatnej firmy wojskowej "Wagner" i ministerstwa obrony Rosji mieli ich werbować w łagrach w Rosji centralnej i na Uralu. Wcielano do wojska przede wszystkim osoby skazane za zabójstwo i rozbój. W ostatnim czasie w Rosji pojawiły się pierwsze powiadomienia władz o zmobilizowanych więźniach, którzy zginęli na Ukrainie. Dziesiątki ich zostało wziętych do niewoli przez armię ukraińską lub uciekło z frontu.
Przy mobilizacji wydano więźniom świadectwo o amnestii. Rosyjscy obrońcy praw człowieka kwalifikują ten dokument jako sfałszowany przez władze, ponieważ dla amnestii potrzebne jest postanowienie Dumy Państwowej, które nie było przyjęte.